Okres przedwakacyjny i wakacyjny często charakteryzowały się stabilizacją notowań EUR/USD. Tworzący się w tym czasie trend horyzontalny stawał się bazą do silnego wybicia eurodolara. Inwestorzy, którzy zajęli prawidłowe pozycje, po wybiciu eurodolara z konsolidacji, notowali wysoką stopę zwrotu z inwestycji. Ruch, który następował po tak długiej konsolidacji był zazwyczaj bardzo silny i przynosił silne przesunięcie notowań eurodolara. W jakim kierunku tym razem ruszą notowania EUR/USD? Naszym zdaniem, po obecnej konsolidacji nastąpi wybicie górą, czyli wzrost wartości euro. Poniższy raport przedstawia czynniki techniczne i fundamentalne przemawiające za realizacją takiego scenariusza.

Na wykresie 1. widoczny jest długoterminowy sygnał kupna w postaci przecięcia średniej 15 i 45 okresowej. Analogiczna sytuacja wystąpiła w kwietniu 2006 roku. Jej efektem był wzrost notowań EUR/USD z poziomu 1,20 do 1,60. Warto zauważyć, że również sygnał sprzedaży wygenerowany przez te średnie we wrześniu 2008 roku okazał się prawdziwy, co dodatkowo zwiększa wiarygodność obserwowanego układu.

Istotnym oporem pozostaje 50% zniesienie ruchu spadkowego z poziomu 1,6037 w lipcu 2008 do 1,2331 w październiku tego samego roku. Znajduje się ono na poziomie 1,4185, co oznacza że wzrost notowań EUR/USD ponad ten poziom będzie pierwszym istotnym sygnałem do kupna euro. Jego potwierdzeniem będzie zamknięcie świecy tygodniowej ponad wspomnianym oporem.

Wykres dzienny obrazuje wyraźny trend wzrostowy, który zaczął się na początku marca 2009 wraz z rozpoczęciem wzrostów na światowych giełdach. Od początku czerwca obserwujemy konsolidację, którą należy traktować jako przystanek przed dalszymi wzrostami. Warto zauważyć, że dno konsolidacji to poziom 1,3750 – co jest bardzo ważną wskazówką z punkty widzenia teorii Elliotta. Zatrzymanie czerwcowych spadków ponad szczytem fali 1 (poziom 1,3740) było oznaką siły rynku i wskazówką, że rynek może wykonać pięciofalowy impuls w górę. W tym kontekście obecne wahania należy traktować jako czwartą z pięciu fal, co sugeruje wzrosty kursu EUR/USD ponad ostatni szczyt zlokalizowany na poziomie 1,4337. Docelowo rynek może wzrosnąć nawet w okolice EUR/USD 1,5000 – wówczas zachodziłaby równość fali 1 i fali 5. Warto obserwować tę zależność, po nastąpieniu ewentualnego wybicia górą z konsolidacji. Spadek kursu EUR/USD poniżej poziomu 1,3740 neguje wzrostową koncepcję dla omawianej pary.

Reklama

Dodatkowo na wykresie EURUSD ukształtowała się formacja trójkąta (wykres 3), która zwiększa prawdopodobieństwo kontynuacji trendu wzrostowego. Potencjalne wybicie nastąpi po pokonaniu poziomu 1,4130, a minimalny zakres ruchu wynikający z tej formacji to poziom 1,4700. Warto zwrócić uwagę, że średnia 15 i 45 dniowa poruszają się płasko. Taki układ średnich często zapowiada dynamiczny ruch w przyszłości. Powinien on nastąpić po wybiciu z formacji trójkąta.

Biorąc pod uwagę opisywaną formację, wybicie powinno nastąpić w ciągu najbliższych kilku sesji, w innym wypadku możemy obserwować przedłużającą się korektę płaską.

Za zwyżką notowań eurodolara przemawiają również rosnące obawy inwestorów związane z inflacją w USA. Choć w stosunku rocznym ceny w Stanach Zjednoczonych wciąż spadają, a ostatni odczyt inflacji CPI wyniósł -1,4% r/r, co stanowi najsilniejszy spadek od 1950 r., uczestnicy rynku bardzo nerwowo reagują na wszelkie doniesienia, sugerujące możliwość nasilenia się presji inflacyjnej w średnim i długim terminie. Inwestorzy obawiają się bowiem, że w momencie wychodzenia gospodarki amerykańskiej z recesji, władze monetarne nie zdołają odpowiednio szybko uporać się z nadmiarem podaży pieniądza na rynku i nadpłynnością systemu bankowego, co w efekcie doprowadzi do wybuchu inflacji.

Obawy te potwierdza ostatnia reakcja rynków na lepsze od oczekiwań doniesienia ze Stanów Zjednoczonych, dotyczące sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Inwestorzy praktycznie zignorowali wspomniany silny spadek indeksu CPI rok do roku, koncentrując się na wzroście inflacji w stosunku miesięcznym – w czerwcu ceny konsumentów wzrosły o 0,7% m/m w porównaniu z 0,1% miesiąc wcześniej. Doniesienia te wsparły wzrosty w notowaniach eurodolara, który zwyżkował aż do oporu na poziomie 1,4130. O tym, iż ostatnia zwyżka EUR/USD wywołana była między innymi obawami inflacyjnymi świadczy między innymi fakt, iż towarzyszył jej jednoczesny wzrost cen złota aż do poziomu 940 dolarów za uncję.

Złoto ten jest typowym aktywem wykorzystywanym przez inwestorów w celu zabezpieczenia przed inflacją, ceny kruszcu odzwierciedlają zatem w dużym stopniu oczekiwania inflacyjne oraz wzrost rentowności amerykańskich obligacji. Wraz ze zwyżką EUR/USD i wzrostem cen złota, w ostatnich dniach zwyżkowały również rentowności amerykańskich obligacji, co dodatkowo potwierdza nasilenie się obaw inflacyjnych. Zarówno na wykresach oprocentowania 2-letnich obligacji, jak i 5- i 10-letnich rządowych papierów dłużnych na początku bieżącego tygodnia doszło do przełamania linii miesięcznego trendu spadkowego, co sugeruje możliwość dalszych wzrostów.

Resumując, w najbliższych dniach spodziewamy się wzrostu kursu EUR/USD. Docelowy cel to poziom 1,4800. Utwierdzi nas w tej opinii pokonanie poziomu 1,4350. Spodziewamy się, że ruch taki może nastąpić już w przyszłym tygodniu.

ikona lupy />
Wykres2 - EURUSD w skali dziennej / Inne
ikona lupy />
Wykres3 - EURUSD w skali dziennej / Inne