Za przekazane amerykańskim władzom w szczycie kryzysu warranty na akcje Goldman Sachs zapłaci Departamentowi Skarbu 1,1 miliarda dolarów. Warranty zostały przekazane państwu przez bankowego giganta w zamian za zastrzyk kapitału w wysokości 10 miliardów dolarów.
Według wyliczeń profesora Uniwersytetu Luizjana Linusa Wilsona, na którego opinię powołuje się agencja Bloomberg, kwota zapłacona przez Goldmana Sachsa władzom USA za warranty stanowi 98 procent ich rynkowej wartości.
Jak twierdzą amerykańscy komentatorzy, ruch wykonany przez prezesa Goldmana Sachsa Lloyda Blankfeina ma odwrócić uwagę opinii publicznej od rekordowych wypłat premii dla pracowników. W zeszłym tygodniu najsłynniejszy bank inwestycyjny świata zatwierdził utworzenie rezerwy w wysokości 11,4 miliarda dolarów na płace dla swoich pracowników.
Wywołało to serię krytycznych komentarzy ze strony amerykańskich władz i ekspertów. Przewodniczący komisji Kongresu ds. finansów Barney Frank powiedział, że wielkość środków przeznaczanych przez Goldmana Sachsa na płace jest „niemądra”.
Z kolei słynny ekonomista i laureat nagrody Nobla w tej dziedzinie Paul Krugman napisał w komentarzu w gazecie New York Times, że kontynuowanie przez banki praktyki absurdalnie wysokich premii może skłaniać bankierów do podejmowania niepotrzebnie ryzykownych działań.
Więcej informacji z agencji Bloomberg: w serwisie "Bloomberg w Forsalu".