Dzieci przebywały do 24 lipca na obozie w Hiszpanii, gdzie miały kontakt z osobą zarażoną "świńską grypą". Do szpitala trafiła też matka jednego z uczestników obozu, która przez ostatnich kilka dni przebywała z nim na obozie.

Dwie ostatnie dorosłe osoby, które są w szpitalu, miały kontakt z osobami podejrzanymi o grypę w USA.

"Wszyscy pacjenci zostali umieszczeni w blokach izolacyjnych, są w dobrym stanie, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - napisano w komunikacie.

W szpitalu wprowadzono zakaz odwiedzin.

Reklama