Dziś każdy z 2 mln studentów ma prawo do 37 proc. zniżki. W minionym roku budżet wydał na nie 890 mln zł. Tyle dopłacił - za pośrednictwem samorządów - PKP i PKS.

"To nie jest sprawiedliwe" - mówi poseł PO Sławomir Piechota, szef sejmowej Komisji Polityki Społecznej. Nie kryje, że pomysł ograniczenia dopłat dla studentów z bogatych rodzin, w Platformie się spodobał.

Więcej w "Gazecie Wyborczej".