Jak powiedział Zbrzyzny, wszystkie związki działające w KGHM zdecydowały się na dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Zapowiedział, że jeżeli rząd nie wycofa się z planów prywatyzacji dotyczących miedziowego koncernu, dojdzie do strajku generalnego.

"Związki nie zgadzają się na jakąkolwiek sprzedaż, nawet 10 proc. akcji. Uważamy, że sprzedaż choćby takiego pakietu może być realnym zagrożeniem dla polskiej miedzi, która może zostać przejęta przez pewnych akcjonariuszy" - powiedział w poniedziałek Zbrzyzny. "Zabawy rządu w prywatyzację są groźne dla KHGHM i nie ma zgody na takie działania" - dodał.

Ponadto związki chcą wystosować do prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego apel "o podjęcie mediacji z rządem o zaprzestanie sprzedaży KGHM Polska Miedź SA".

Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak w rozmowie z PAP zaapelował do rządu, aby podjął rozmowy ze związkowcami. Podkreślił jednocześnie, że KGHM ma strategiczne znaczenie dla polskiej gospodarki. "Nie może tutaj dochodzić do +dzikiej prywatyzacji+. Trzeba rozmawiać z ludźmi, trzeba wyjaśniać sprawy, trzeba szukać rozwiązań, które są w interesie naszej gospodarki. Jesteśmy w kontakcie ze związkowcami, prezydent jest na bieżąco informowany. Obserwujemy sytuację. Mamy nadzieję, że dojdzie do rozmów rządu ze związkowcami. Prosimy o to, aby rząd zechciał podjąć te rozmowy, wyjaśnić sytuację, żeby nic nie odbywało się na +łapu-capu+" - powiedział Stasiak.

Reklama

Rzeczniczka prasowa KGHM Polska Miedź SA Monika Kowalska w rozmowie z PAP powiedziała, że planowany na wtorek strajk związkowców jest nielegalny i wobec pracowników, którzy przystąpią do niego, mogą być wyciągane konsekwencje prawne (upomnienia, nagany z wpisem do akt) i finansowe (pomniejszone zarobki).

"Zarząd KGHM Polska Miedź SA informuje, że strajk będzie nielegalny, ponieważ naruszy Ustawę o Rozwiązywaniu Sporów Zbiorowych. Zarząd apeluje do przedstawicieli organizacji związkowych o zapewnienie spokoju i niepodejmowanie nielegalnych działań. Strajk to ogromne straty dla firmy i pracowników. Wiąże się z utratą zarobków za czas przestoju i obniżeniem nagrody z zysku" - wynika z oświadczenia przesłanego PAP przez Kowalską.

Jednocześnie rzeczniczka zapewniła, że zarząd nie zamierza sięgać do działań siłowych wobec strajkujących, jedynie apeluje do związkowców o niepodejmowanie strajku.

W poniedziałek Komitet Stały Rady Ministrów zajmie się dokumentem pt. Kluczowe spółki do prywatyzacji w latach 2009-2010 i zdecyduje o przedstawieniu go do rozpatrzenia na wtorkowym posiedzeniu rządu - poinformowało w poniedziałek PAP Centrum Informacyjne Rządu.

Dokument ten aktualizuje Plan prywatyzacji na lata 2008-2011 "w celu zrealizowania zakładanych w budżecie państwa w latach 2009 i 2010 przychodów prywatyzacyjnych". Liście spółek towarzyszą projekty rządowych uchwał. Zaktualizowany program prywatyzacji, przygotowany przez ministra skarbu Aleksandra Grada, zakłada przychody z prywatyzacji w wysokości 36,7 mld zł do końca 2010 r.

Lista kluczowych projektów obejmuje m.in. sektor energetyki i chemii oraz sprzedaż części udziałów Skarbu Państwa w spółkach giełdowych, w tym od 10 do 41 proc. akcji KGHM oraz części akcji Lotos. Te dwie pozycje wywołały poruszenie wśród polityków i pracowników miedziowej spółki.

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Michał Boni powiedział w sobotę, że rząd zamierza utrzymać pakiet kontrolny w KGHM i sprzedać nie więcej niż 10 proc. akcji spółki. Wcześniej premier Donald Tusk zapowiedział rekomendowanie rządowi wyłączenia KGHM z szybkiej prywatyzacji. Według szefa rządu, prywatyzacja spółki nie jest opłacalna z punktu widzenia interesu państwa, bo dywidenda z zysku KGHM w ciągu pięciu-sześciu lat dałaby państwu takie same korzyści, co sprzedaż udziałów Skarbu Państwa.