Przed tygodniem Rosja zaostrzyła kontrolę celną i graniczną dla przewoźników litewskich. Na łotewsko-rosyjskich przejściach granicznych zostały utworzone nawet oddzielne kolejki dla litewskich tirów. Szacuje się, że obecnie na przejściach tych w ponad 20-kilometrowych kolejkach oczekuje na odprawę prawie 300 litewskich tirów. Z każdym dniem sytuacja się pogarsza. Litewskie firmy przewozowe szacują, że ich straty już wynoszą kilkaset tysięcy euro.

Strona rosyjska uzasadnia swe działania tym, że ostatnio zwiększył się nielegalny wwwóz żywności do Rosji.

Litewskie media, które określają zaistniałą sytuację jako rosyjsko-litewską wojnę celną, sugerują, że w ten sposób Rosja próbuje ratować swoje przedsiębiorstwa transportowe. Nie wyklucza się też, że jest to próba wywarcia przez Moskwę presji politycznej na Wilno.

Litewskie MSZ wezwało we wtorek ambasadora Rosji w Wilnie Władimira Czchikwadze do złożenia wyjaśnień w sprawie dyskryminacji litewskich przewoźników przez celników rosyjskich.

Reklama