Prezes podkreślił, że po zastoju w II kw. br., obecnie sytuacja w branży zaczęła wracać do normy. "Pojawiły się pierwsze symptomy ożywienia, jest więc szansa, że najgorsze branża ma już za sobą" - dodał Pilszczek w wywiadzie dla ISB.

Jego zdaniem, na rynku pojawił się już efekt sezonowości, który zwykle występuje w pierwszej połowie roku, a który jest obecnie pogłębiony kryzysem. Pilszczek zwrócił uwagę, że pierwsze półrocze ubiegłego roku było bardzo mocne.

Jeśli chodzi o strukturę sprzedaży, to, zdaniem prezesa, proporcje w poszczególnych sektorach ukształtują się podobnie, jak w 2008 roku. Jedyną zmianą może być przesuwanie się części wolumenu sprzedaży w stronę hurtową. Wszystko będzie zależało od procesu odblokowania przez banki kredytów inwestycyjnych.

Reklama

ES-System realizuje równocześnie wiele inwestycji w obszarze usług modernizacyjnych. "Jest to istotna część naszej działalności i będzie się to na pewno rozwijać" - powiedział Pilszczek.

Jego zdaniem, w najbliższych latach usługi modernizacyjne oraz wymiana oświetlenia powinny stać się jedną z głównych osi działalności firm z branży oświetleniowej. Modernizacja oświetlenia będzie wartością dodaną i usługi w tym obszarze będą przyrastały wskutek zmian regulacyjnych.

Spółka na bieżąco reaguje na potrzeby rynku, również poprzez optymalizację poziomu zatrudnienia. Zdaniem prezesa, obecnie nie ma jednak powodu, by redukować zatrudnienie, ponieważ w II połowie roku obroty spółki będą narastać.

Spółka ES-system miała 2,79 mln zł zysku netto na koniec I kw. 2009 r. wobec 1,66 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody netto ze sprzedaży w tym samym czasie wyniosły 31,3 mln zł wobec 33,9 mln zł rok wcześniej.

Rozszerzony skonsolidowany raport za I półrocze 2009 r. spółka opublikuje 27 sierpnia.