Założyciel koncernu komputerowego Dell wydał w zeszłym tygodniu 100 mln dol. na zakup akcji spółki po gwałtownym spadku ich notowań, kiedy firma ogłosiła rozczarowujące rynek wyniki.

Michael Dell, prezes i szef koncernu zapłacił po 20,42 dol. za każdą z 3,5 mln akcji w zeszły czwartek, po czym w miniony piątek dokupił 1,378 mln akcji po 20,67 dol. za sztukę – wynika z raportu SEC, amerykańskiej komisji ds.giełd i papierów wartościowych.

Drugi na świecie producent komputerów osobistych uważa, że spadek wydatków na infrastrukturę technologiczną w USA przeniósł się na pozostałe rynki na świecie. W efekcie akcje Della pod koniec sierpnia spadły najwięcej od ośmiu lat.

Amerykański dziennik „Wall Street Journal” twierdzi, że Dell zamierza sprzedać fabryki komputerów, aby zmniejszyć koszty o 3 mld dol. i powrócić do marzy zysków, która stopniała w wyniku ostrej rywalizacji z Hewlett-Packardem.

Reklama

Tuż przed południem podczas notowań w Niemczech akcje Della wzrosły o 2,4 proc. do 20,65 dol. za jeden papier.

T.B., Bloomberg