Marek Woszczyn, wiceprezes URE powiedział w środę, że URE podejmie decyzję w sprawie wniosku PGNiG o zatwierdzenie podwyżki cen gazu prawdopodobnie w przyszły wtorek.

– Wniosek jest złożony, toczy się wymiana poglądów na temat uzasadnienia kosztów pozyskiwania gazu. Surowiec ten zdrożał na rynkach światowych, zdrożał również dla nas w formie importu. Obiektywnie URE nie ma argumentu, żeby powiedzieć, że podwyżka nie jest uzasadniona - powiedział w Szubski. Dodał, że aspekty społeczne na pewno będą brane pod uwagę.

Szubski zgodził się z ministrem Gradem, który przekonywał, że każda firma, w tym również PGNiG, "powinna szukać oszczędności po swojej stronie i poprawy efektywności pozwalającej na wyższe zyski bez konieczności podnoszenia cen".

– Takie działania też podejmujemy - powiedział M. Szubski. – Nie można nie uwzględniać faktu, że dynamika wzrostu ropy jest tak duża, że nawet mistrz świata w zarządzaniu nie jest w stanie nadrobić tylko i wyłącznie redukcją kosztów tak wysokich wzrostów cen pozyskiwania surowca - podkreślił.

Reklama

PGNiG we wniosku z połowy sierpnia poinformowała, że zmiana cen gazu w taryfie przełożyłaby się na średni (dla wszystkich klientów) wzrost całkowitych opłat (paliwo gazowe + abonament + stawki sieciowe) na poziomie 17,4 proc., a średni (dla wszystkich klientów) wzrost opłat w obrocie (paliwo gazowe + abonament) na poziomie 23,1 proc.

PGNiG chce, aby wyższe taryfy gazowe zaczęły obowiązywać od 1 października.

POL/ PAP