Z punktu widzenia analizy technicznej, po tym jak wczoraj kurs GBP/USD spadł poniżej 1,6170 (wykres godzinowy) oraz 1,6190 dolara (wykres dzienny) i utworzył, zapowiadające zmianę trendu formacje głowy z ramionami, dzisiejsze wzrosty trzeba traktować tylko i wyłączenie jako ruch korekcyjny. Po jego zakończeniu deprecjacja brytyjskiej waluty będzie kontynuowana. Aktualnie celem dla GBP/USD są okolice 1,53 dolara, wyznaczone przez minimalny zasięg wybicia wynikającego ze wspomnianej formacji.

Podstaw fundamentalnych do osłabienia funta dostarczył wczoraj inwestorom szef Banku Anglii. Zauważył on korzystny wpływ słabej waluty na brytyjską gospodarkę. Ta wypowiedź może być odbierana jako sygnał, że władzą monetarnym nie będzie zależało na umocnieniu brytyjskiej waluty.

O zasięgu obserwowanej korekty zdecydują dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych. O godzinie 14:30 inwestorzy dowiedzą się jak kształtowały się w sierpniu zamówienia na dobra trwałego użytku, o 15:55 zostanie opublikowana finalna wartość wrześniowego indeksu Uniwersytetu Michigan, a pięć minut później dane o sprzedaży nowych domów.

Reklama