Wzrost cen szlachetnego metalu będą także wspierać zakupy, dokonywane przez banki centralne na świecie – uważa Dominic Schnider, szef badań rynku surowcowego w należącym do szwajcarskiego banku Wealth Management Research.

Złoto w natychmiastowej dostawie podrożało w tym roku o 39 proc. i dzisiaj ustanowiło nowy rekord na poziomie 1226,55 dolarów za uncję. Zakupy kruszcu przez banki centralne Indii, Mauritiusa i Sri Lanki z rezerw Międzynarodowego Funduszu Walutowego przyczyniły się do zwyżki cen.

Przeciętna cena złota w 2010 roku wyniesie 1150 dolarów za uncję – prognozuje UBS. W tym roku za uncję płacono średnio 962,39 dolarów.

Schnider nie wyklucza, że złoto “z łatwością” pokona barierę 1500 dolarów za uncję ze względu na splot takich czynników jak przyspieszenie inflacji, spadek dolara, zwiększone koszty produkcji i rosnący popyt. W takich warunkach cena złota w porównaniu z innymi aktywami może być “źle oszacowana”.

Reklama

“Ostatni rozwój wydarzeń jest ze swej natury zmienny losowo a takie sytuacje nie trwają wiecznie” – mówi Schnider – “Nie mogą prognozować czegoś, co jest rozregulowane”.

ikona lupy />
Jak przechowywać kapitał, to w złocie. / Bloomberg