"Sukcesem szczytu w Kopenhadze - mówię to z pełną odpowiedzialnością - byłoby podpisanie przez szefów państw i ministrów politycznego porozumienia w sprawie ochrony klimatu Ziemi. Gdyby zawierało ono wszystkie elementy negocjacji z konkretnymi ustaleniami, byłby to sukces Kopenhagi i bardzo znaczący postęp w drodze do światowego, prawnie wiążącego porozumienia" - powiedział Nowicki w piątek podczas konferencji prasowej w Warszawie. Podkreślił, że negocjacje w Kopenhadze będą dotyczyły nie tylko nowego zobowiązania do redukcji emisji CO2 po 2012 r. Dyskusja obejmie też m.in. możliwości dostosowania się do zmian klimatycznych i pomocy dla krajów najmniej rozwiniętych gospodarczo.

"Chodzi o pomoc dla tych krajów, które prawie nie zanieczyszczają klimatu, ale globalne zmiany klimatyczne najbardziej je dotkną" - tłumaczył minister. W Kopenhadze ustalenia mają dotyczyć kwoty pomocy i tego, kiedy środki zostaną uruchomione. Omawiana będzie też pomoc przy redukcji emisji dla krajów rozwijających się. Politycy i naukowcy omówią też sprawę wylesiania naszej planety. Do 2020 r. wylesianie miałoby zostać zahamowane o połowę, a do 2030 r. w 100 proc.

Nowicki otworzy szczyt w Kopenhadze jako ustępujący przewodniczący Konwencji. Minister liczy na to, że podczas pierwszego dnia obrad Polska podpisze z Irlandią umowę sprzedaży uprawnień do emisji. "My jesteśmy do tego przygotowani. We wtorek Rada Ministrów dała zielone światło dla tej umowy. Nie wiadomo jednak, czy uda się w Kopenhadze zgromadzić wszystkie strony umowy" - powiedział PAP. Profesor pytany o kolejne kraje, które mogłyby kupić od nas uprawnienia do emisji podał, że w ciągu trzech miesięcy powinny zostać sfinalizowane pierwsze transakcje z Japonią. Nie chciał mówić o skali tej umowy. Zaznaczył jednak, że chodzi o kwoty dużo większe niż dotychczasowe z Hiszpanią (25 mln euro) i Irlandią (15 mln euro). Japonia jest zainteresowana dłuższą współpracą w dziedzinie ekologii - dodał.

Pytany o wielkość polskiej delegacji podał, że z ministerstwa środowiska jadą 33 osoby, swoich przedstawicieli delegują także resorty: spraw zagranicznych, finansów, gospodarki i rolnictwa. Szefem polskiej delegacji na COP15 będzie dyrektor departamentu ochrony klimatu MŚ Tomasz Chruszczow. Przypomniał, że podczas kopenhaskiej konferencji odbędzie się także ok. 350 seminariów. "To nie wycieczka, tylko ciężka praca. W zeszłym roku w Poznaniu zarobili hotelarze, lecz restauracje były zaskoczone małymi obrotami. Ludzie wieczorem, po całym dniu pracy, nie mieli nawet sił, żeby tam chodzić" - przypominał Nowicki.

Reklama

Polska chciałaby wykorzystać konferencję do promocji naszych technologii ochrony środowiska. W ocenie Nowickiego - to szansa, z której powinna skorzystać nasza nauka i firmy. Konferencja Stron Ramowej Konwencji ONZ w sprawie Zmian Klimatu rozpocznie się w Kopenhadze 7 grudnia i potrwa do 18 grudnia.