Malejący PKB Islandii to wynik wciąż kurczących się w tym państwie inwestycji. Od zeszłego roku wydatki inwestycyjne spadły o ponad 48 proc. Zmniejszyła się także ilość pieniędzy wydawana przez islandzkich konsumentów - o 13 proc. Prognozy na ten rok są bardzo złe - w listopadzie bank centralny przewidywał, że PKB skurczy się o 8,5 proc.

Zeszłoroczny upadek banków w Islandii zdecydowanie zmienił obraz gospodarczy wyspy. W 2004 roku islandzki PKB rósł w tempie 11 proc., a w 2007 Islandczycy byli piątym na świecie najbogatszym narodem. W chwili obecnej Islandia tkwi już trzeci kwartał z rzędu w recesji. 4,6-miliardowe kredyty państwa, głównie pożyczone przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), mają pomóc rządowi w uzupełnieniu rezerw walutowych i ustabilizowaniu kursu islandzkiej korony.

10 grudnia bank centralny Islandii ma podjąć kolejną decyzję dotyczącą stóp procentowych. Od zeszłego roku decydenci polityki monetarnej obniżyli stopę referencyjną z rekordowego poziomu 18 proc. do 11 proc. Ostatnia obniżka została skrytykowana przez MFW, który uważa, że bank centralny powinien uważać z dalszym gwałtownym rozluźnianiem polityki monetarnej z powodu deprecjacji korony. Od marca do września tego roku islandzka waluta osłabiła się względem euro o 9,6 proc.

ikona lupy />
Dynamika PKB Islandii / Forsal.pl
Reklama