Szef hongkońskiej władzy wykonawczej pesymistycznie patrzy w przyszłość. Tsang powiedział dziś w Pekinie, że czuje się „psychologicznie przygotowany” na kolejne ekonomiczne zawirowania w nadchodzącym roku. Jego zdaniem proces gospodarczego ożywienia wcale nie będzie przebiegał gładko i bezproblemowo.

>>> Czytaj też: Światowa gospodarka nabrała tempa - nasza na tym skorzysta

Tsang zapewnia, że chińska metropolia jest gotowa na „następną rundę” kryzysu. Poza jego psychicznym przygotowaniem Hongkong ma także w zanadrzu około pół miliarda dol. hongkońskich rezerw budżetowych. Do tej pory miasto przeznaczyło 5,2 proc. swojego PKB, by wyciągnąć gospodarkę z rocznej recesji, zakończonej w połowie mijającego roku.

>>> Czytaj też: Po katastrofach w Dubaju i Grecji rosną obawy państwowe długi

Reklama

Donald Tsang podkreślił, że jego nastawienie do oznak ekonomicznego ożywienia jest dużo ostrożniejsze niż Amerykanów. Wyraził także opinię, iż niskie stopy procentowe w Stanach powodują odpływ kapitału na rynki wschodzące, nadmuchując spekulacyjną bańkę.

ikona lupy />
Hong-Kong / Bloomberg