Wczoraj złoty umocnił się w stosunku do euro dzięki lepszym nastrojom na świecie. Dolar wyraźnie zyskał po danych o pewności amerykańskich konsumentów.

Środowe kalendarium nie obfituje w wiele figur makro. O godz. 14:00 poznamy dane nt. bilansu handlu zagranicznego z Polski. Później po południu o 15:45 zostanie opublikowany indeks nastrojów Chicago PMI oraz dane nt. zmiany zapasów ropy naftowej. "To nie zmieni gwałtownie obrazu rynku. Złoty wykazuje tendencję do lekkiego umocnienia przed końcem roku. Jeśli pojawią się jakieś pozytywne sygnały, jest szansa na to, że złoty będzie zyskiwał, ale raczej będzie się stabilizował na poziomie 4,12-4,13"- powiedział ekonomista BZ WBK Piotr Bielski. Dodał, że ostatnie dni tego roku to moment, kiedy rynek nie operuje w pełni sprawnie i wystarczy jedno duże zlecenie od inwestora, aby doszło do sporych zmian. "Mamy koniec roku, więc aktywność inwestorów jest ograniczona. Płynność jest niewielka, dlatego też możemy mieć do czynienia ze sporą zmiennością"- powiedział Bielski.

W środę, ok. 10:05 jedno euro kosztowało 4,1345 zł, a dolar 2,8807 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,4350. We wtorek ok. godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,1401 zł a za dolara 2,8719 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4412. Rano, ok. godz. 9:00 jedno euro kosztowało 4,1515 zł, a dolar 2,8797 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,4416.