– Sąd nie znalazł podstaw faktycznych i prawnych do zmiany sposobu prowadzenia postępowania upadłościowego – poinformowała wczoraj sędzia Joanna Toczydłowska z białostockiego sądu rejonowego.Nie podano żadnych szczegółów. Postanowienie jest prawomocne i niezaskarżalne.
O zmianę wnioskował zarząd Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego Łapy, bo to dawałoby spółce szansę na wznowienie produkcji. Chodzi o zlecenia, które ZNTK Łapy w upadłości udało się pozyskać, m.in. umowę z kontrahentem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Trzyletni kontrakt na budowę cystern i tank-kontenerów nie zostanie jednak zrealizowany, ponieważ nie został spełniony warunek: zmiana rodzaju upadłości.
Agata Ciok, prezes ZNTK Łapy, powiedziała, że jest zaskoczona decyzją i zapowiedziała konsultacje z prawnikami. W lipcu 2009 roku sąd – na wniosek ówczesnego zarządu ZNTK Łapy – ogłosił upadłość likwidacyjną spółki z powodu trudnej sytuacji finansowej. Chodziło przede wszystkim o brak zamówień na naprawy wagonów od dotychczasowego głównego zleceniodawcy – spółki PKP Cargo. Przewoźnik, ograniczając koszty ,skierował wszystkie naprawy do własnych spółek.
Syndyk, by zaspokoić wierzycieli zakładu, stara się sprzedać majątek firmy. Jego wartość oszacowano w 2009 roku na 58 mln zł, z czego główny zakład z halami i maszynami – na ok. 45 mln zł. Do pierwszego przetargu na nieruchomości nie zgłosił się jednak ani jeden chętny. Kolejny przetarg, z obniżonymi o 20 proc. cenami wyjściowymi, ma odbyć się 3 marca.
Reklama