Maklerzy uważają, że jeszcze w tym tygodniu WIG20 może spaść poniżej 2 200 pkt, a nawet naruszyć wsparcie z przedziału 2 165-2 173 pkt. "Mamy mały obrót dzisiaj, a na rynku nic się nie dzieje" - powiedział makler DM BZ WBK Tomasz Leśniewski. Jego zdaniem, mamy sesję remisową, ze wskazaniem na spadkową, choć nie widać jakiejś dużej podaży.

Makler uważa, że raczej nie wyjdziemy na plus w środę, choć tego nie wykluczył. "Liczę natomiast na to, że do końca tygodnia naruszymy wsparcie na poziomie ok. 2 170 pkt" - podsumował.

W środę po godzinie 13:10 indeks WIG20 spadał o 0,56 proc. do 2 227,69 pkt. Wartość obrotów spółek z tego indeksu wynosiła o tej porze zaledwie ponad 240 mln zł.