"Wszystkie miejscowości znajdują się na północy Polski, przy czym Żarnowiec i Kopań można uznać za lokalizacje prawie nadmorskie" - dodała Trojanowska. Wyjaśniła, że chociaż Żarnowiec nie leży nad samym morzem, tylko nad jeziorem - to istnieje tam możliwość wybudowania kanału do wody morskiej.

Sąsiedztwo zbiornika wody do chłodzenia reaktora było jednym z kryteriów oceny. Ponadto Trojanowska podkreśliła, że o Żarnowcu i Klempiczu od 30 lat mówi się pod kątem lokalizowania elektrowni jądrowej i jest tam wyższy poziom świadomości społecznej w tej kwestii.

Pod koniec ubiegłego roku marszałkowie województw zgłosili resortowi gospodarki 28 propozycji lokalizacji pod elektrownię jądrową, które były potem analizowane przez ekspertów pod kątem 17 grup kryteriów.

Tomasz Zadroga, prezes Polskiej Grupy Energetycznej, która odpowiada za realizację inwestycji, wyraził zadowolenie z rankingu ogłoszonego przez Ministerstwo Gospodarki. "Na bazie tego dokumentu oraz naszych założeń do końca tego roku powinniśmy wskazać lokalizacje, w których będą powstawać pierwsze dwie elektrownie jądrowe" - powiedział. Dodał, że spodziewa się całej dokumentacji z resortu pod koniec tygodnia.

Reklama

Do 4 mln euro za każdy megawat mocy

3-4 mln euro za jeden MW zainstalowanej mocy w elektrowni jądrowej oferują potencjalni partnerzy strategiczni polskiemu inwestorowi, firmie PGE - powiedziała wiceminister Trojanowska. Według niej współinwestowaniem w pierwszą polską elektrownię atomową zainteresowane są europejskie firmy energetyczne.

Odnosząc się do technologii, która mogłaby być wykorzystana w elektrowni jądrowej, powiedziała, że "jest kilku dostawców reaktorów generacji 3+". Podkreśliła, że technologia wykorzystana w tej elektrowni musi być także "sprawdzona komercyjnie". Wśród potencjalnych dostawców technologii wymieniła amerykańskie firmy Westinghouse, General Electric oraz francuską firmę Areva, a także firmy japońskie i koreańskie.

Do końca 2010 wybór dostawcy technologii

Do końca tego roku firma PGE powinna wybrać partnera do budowy elektrowni jądrowej w Polsce oraz technologię - zapowiedziała spółka.

"Do końca tego roku powinniśmy wiedzieć, z jakim partnerem i w jakiej technologii będziemy budować pierwszą elektrownię jądrową w Polsce" - powiedział we wtorek na konferencji wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Topolnicki.

Poinformował, że spółka utworzyła już dwa konsorcja: jedno z francuskim EDF, drugie z GE Hitachi Nuclear Energy Americas, które badają francuskie i japońsko-amerykańskie technologie reaktorów w pierwszej polskiej elektrowni jądrowej - podało PGE.

"Jedno konsorcjum jest z Electricite de France (EDF), które będzie badało przydatność technologii Areva (większe reaktory po 1600 MW), być może też Atmea (reaktory po 1100 MW wzorowane na rozwiązaniach Westinghousa i Rosatomu)" - powiedział we wtorek wiceprezes PGE Wojciech Topolnicki.

"Drugie konsorcjum jest podpisane z GE Hitachi Nuclear Energy Americas, czyli technologia japońsko-amerykańska" - dodał. Jak zauważył, pozostaje jeszcze trzech - czterech oferentów technologii na świecie. "Myślę, że nie skończymy na tych dwóch, których mamy w tej chwili" - powiedział.

Dodał, że została już zawiązana celowa spółka atomowa. PGE zakłada w niej podział z partnerem strategicznym na zasadzie: 51 proc. dla PGE i 49 proc. dla partnera. Do końca roku PGE chce wybrać partnera i technologię i zacząć "lać beton" pod pierwszą elektrownię jądrową w 2014 roku. Żarnowiec ma, zdaniem Topolnickiego, wiele atutów ze względu na już przeprowadzone prace. Wiceprezes przewiduje, że budowa potrwa pięć - sześć lat. Dodał, że plac budowy da pracę dla 10-15 tys. ludzi przez pięć do siedmiu lat.

Mieszkańcy gmin Gniewino i Krokowa za budową elektrowni jądrowej w Żarnowcu

Większość mieszkańców gmin Gniewino i Krokowa (Pomorskie) popiera budowę elektrowni jądrowej w Żarnowcu - poinformowali wójtowie obu gmin. Ich zdaniem potrzebne są jednak jeszcze konsultacje społeczne w tej sprawie.

Jeżeli elektrownia miałaby powstać w miejscu przerwanej w 1990 roku budowy elektrowni w Żarnowcu, to położona byłaby na granicy dwóch gmin: w Gniewinie i w Krokowej. Na północy województwa, nad jeziorem Żarnowieckim już w latach 1982-90 budowano elektrownię jądrową. Na skutek protestów ekologów i lokalnej społeczności, nasilonych zwłaszcza po awarii reaktora w Czarnobylu, przerwano budowę; nie było też pieniędzy na kontynuowanie inwestycji.

Wójt gminy Gniewino Zbigniew Walczak powiedział we wtorek PAP, że powstanie elektrowni byłoby szansą dla regionu i mieszkańców, a także dla nauki. Zaznaczył, że mieszkańcy popierają powstanie elektrowni. Przywołał tu badania przeprowadzone na małej, ale - jak mówił - reprezentatywnej 100-osobowej próbie mieszkańców. Ponad 70 proc. pytanych poparło budowę, ok. 18 proc. nie miało zdania, a reszta była przeciwna.

Wójt przyznał, że chociaż od pewnego czasu gmina starała się o lokalizację elektrowni, to i tak "czeka ją teraz bardzo dużo pracy". Dodał, że Gniewino współpracuje m.in. z europejskim stowarzyszeniem gmin, na terenie których zlokalizowane są elektrownie jądrowe.

Wójt gminy Krokowa Henryk Doering także ocenił, że mieszkańcy "w zdecydowanej większości są pozytywnie nastawieni do inwestycji". Powiedział, że zdają sobie oni sprawę, iż budowa elektrowni oznacza dla nich nowe miejsca pracy i rozwój regionu.

Wójt przypomniał, że teren, na którym miałaby powstać elektrownia, położony jest w sąsiedztwie obszarów atrakcyjnych turystycznie. "Jądrówka nie stanowi zagrożenia dla rozwoju turystyki i ta branża nie ucierpi z powodu lokalizacji" - zaznaczył. Dodał, że jezioro Żarnowieckie, nad którym mogłaby być zlokalizowana elektrownia, będzie wykorzystywane turystycznie.

Wójtowie przyznali jednak, że przed ostateczną decyzją będą musiały być przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne wyjaśniające wszelkie wątpliwości dotyczące inwestycji.

W ubiegłym roku radni gminy Gniewino podjęli uchwałę, która "wyraża wolę współpracy, jeśli zapadnie decyzja o budowie elektrowni jądrowej w Żarnowcu".

Województwo pomorskie ubiegało się o budowę elektrowni od ub. roku. W tym celu marszałek województwa i wojewoda powołali zespoły do spraw przygotowań regionu do budowy elektrowni jądrowej w Żarnowcu. Prace związane z przygotowaniami do lokalizacji i budowy elektrowni koordynują parki naukowo-technologiczne z Gdańska i Gdyni.

Rząd zakłada, że w 2020 roku zostanie uruchomiona pierwsza elektrownia atomowa w Polsce, a kolejna - po roku - dwóch. Za realizację inwestycji odpowiada Polska Grupa Energetyczna. Rządowy harmonogram daje PGE czas od stycznia 2011 roku do końca 2013 roku na wybór ostatecznej lokalizacji elektrowni.

B. marszałek województwa Jan Kozłowski oceniał w ub.r., że dzięki powstaniu elektrowni w regionie może przybyć 20 tys. miejsc pracy. Powołując się na opinie specjalistów ostrzegał, że w perspektywie kilku najbliższych lat w województwie może zabraknąć prądu. Pomorskie produkuje tylko jedną trzecią potrzebnej energii; resztę eksportuje z innych regionów kraju.