„Liczba upadłości może rosnąć nawet do końca trzeciego kwartału 2010. Balast zobowiązań narosłych w ciągu 2009 roku będzie nadal obciążać wiele firm, które także z tego powodu nie będą w stanie szybko odbudować swojej pozycji rynkowej” – mówi Marcin Siwa, dyrektor działu oceny ryzyka w Coface Poland.

Z danych Coface wynika, że najwięcej upadłości zostało ogłoszonych w branży produkcyjnej – to aż 37 proc. wszystkich bankructw. Największy wzrost liczby upadłości zanotowała natomiast branża budowlana. W I kwartale 2010 roku zbankrutowały 23 firmy z tego sektora, co oznacza wzrost o 92 proc. w stosunku do tego samego okresu rok wcześniej.

Według ekspertów Coface, na pogorszenie sytuacji w branży budowlanej wpływa przede wszystkim ciągły zastój w budownictwie mieszkaniowym i komercyjnym. Z powodu mniejszej liczby zleceń i większej konkurencji wiele firm ma problemy z płynnością i w konsekwencji część z nich ogłasza upadłość.

Patrząc pod kątem geograficznym, najwięcej upadłości w I kwartale 2010 roku ogłosiły sądy w województwach mazowieckim, śląskim i dolnośląskim. Zwraca natomiast uwagę znaczny wzrost w województwach małopolskim, warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim – odpowiednio o 143 proc., o 125 proc. i o 117 proc.

Reklama
ikona lupy />
Upadłości według branż / Forsal.pl
ikona lupy />
Upadłości według regionów / Forsal.pl