Od dziś jednak pojawi się nowy element, rzutujący na sytuację na rynkach akcji. Jest to rozpoczęty właśnie sezon publikacji wyników za I kwartał tego roku przez amerykańskie spółki. To może zwiększyć zmienność notowań, która w ostatnim czasie stała się bardzo mała. Wiele rezultatów finansowych podawanych jest po zakończeniu sesji w USA, rzutując na nastroje, jakie następnego dnia panują na parkietach w Azji i Europie.

Jednocześnie sezon publikacji wyników kwartalnych może stać się pretekstem do realizacji zysków. Wszak amerykański parkiet ma za sobą bardzo dobry okres. Korzystną atmosferę kształtowały między innymi oczekiwania na dobre wiadomości ze spółek o ich kondycji w trzech pierwszych miesiącach tego roku. Z szacunków analityków wynika, że zyski firm z indeksu S&P 500 w I kwartale poprawiły się o 30% w skali roku. Przy ocenie osiągnięć przedsiębiorstw, podobnie jak przy rezultatach za IV kwartał 2009 r., mamy jednak pułapkę niskiej bazy porównawczej. I kwartał 2009 r. był dla spółek w Ameryce bardzo trudny. Równocześnie wciąż widoczna jest dysproporcja pomiędzy skalą wzrostu giełdowych indeksów w ciągu roku a tempem poprawy wyników firm.