To jak na razie najbardziej optymistyczna deklaracja przedstawiciela branży stalowej od początku globalnego ożywienia gospodarczego. Ten komentarz dobrze wróży branży stalowej i górniczej, najważniejszym gałęziom przemysłu ciężkiego.
Ekkehard Schulz, prezes ThysenKrupp, który wytwarza stal wysokiej jakości, powiedział, że produkcja idzie pełną parą, a popyt ze strony przemysłu przekracza możliwości największego niemieckiego producenta stali. – Popyt ze strony przemysłu motoryzacyjnego, elektronicznego i producentów sprzętu AGD jest bardzo wysoki i spodziewamy się, że taki pozostanie w przyszłym roku – powiedział FT.
Jego słowa potwierdzają prognozy brytyjskiej firmy konsultingowej Meps, która specjalizuje się w branży stalowej. Według jej szacunków tegoroczna produkcja wyniesie 1,39 miliarda ton, więcej niż rekord z 2008 roku, który sięgnął 1,33 miliarda ton i znacznie więcej, niż przewidywało większość obserwatorów na koniec 2009 roku.
Komentarz Schulza zbiega się w czasie z deklaracją Vale, największego na świecie producenta rudy żelaza, głównego surowca używanego w procesie wytopu stali, który spodziewa się kolejnego rekordowego roku, jeżeli chodzi o konsumpcję i ceny, przede wszystkim za sprawą wysokiego popytu ze strony Chin.
Reklama
– Nadal uważam, że rynek jest zaopatrzony w nie do końca wystarczającym stopniu – powiedział Jose Carlos Martins, szef działu metali żelaznych w Vale.
Schulz odrzucił obawy, że światową gospodarkę czeka druga fala recesji. ArcelorMittal, największy na świecie producent stali, ostrzegł dwa miesiące temu, że spowolnienie w Chinach i rosnące ceny surowców mogą uderzyć w zyski. Jednak Schulz powiedział, że w roku fiskalnym ThyssenKrupp „osiągnie górny kraniec swojej prognozy zysku”, sugerując, że zeszłoroczna strata brutto w wysokości 2,4 miliarda euro (3,3 miliarda dolarów), zmieni się w skorygowany zysk brutto.