Indeks szerokiego rynku WIG obniżył się na otwarciu o 0,45 proc. do 45665,29 pkt. Indeks WIG20 spadł o 0,61 proc. i wyniósł 2637,78 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań stracił 0,09 proc. i wyniósł 5 752,90 pkt. Francuski CAC 40 spadł o 0,37 proc. i wyniósł 3 863,89 pkt. Niemiecki indeks DAX obniżył się o 0,18 proc. do 6 598,83 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX spadł po otwarciu sesji o 0,36 proc. i wyniósł 23 581,11 pkt.

Zdaniem Emila Szweda, analityka Noble Securities, po wczorajszej dobrej sesji na warszawskim parkiecie, dziś na GPW możemy oczekiwać stabilizacji notowań. "Wygląda na to, że kluczem do koniunktury na giełdach jest zachowanie rynku walutowego, ten zaś podąży zapewne nie tropem wyznaczanym przez dyskusje na szczytach gospodarczych, lecz konkretnych przepływów pieniężnych. Największy wpływ na ich kształtowanie mają banki centralne z Fed na czele. Decyzja Fed co do dalszego luzowania polityki pieniężnej oczekiwana jest 2 listopada, zatem możliwe, że czeka nas kilka spokojniejszych dni na rynkach akcji" - uważa Szweda.

Analityk dodaje, że inwestorzy na GPW powoli zaczynają się przygotowywać do sezonu publikacji raportów kwartalnych. "Według dzisiejszej prasy rewelacji nie można spodziewać się po branży handlowej (III kwartał z reguły nie jest dla niej dobry), za to lepiej mogą wypaść banki. Przy szacowaniu wyników banków należy jednak pamiętać o możliwym wzroście rezerw na tzw. złe kredyty, ponieważ z danych NBP wynika, że portfel ten stale rósł w ostatnich miesiącach" - pisze Szweda w komentarzu giełdowym.

Reklama