Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w przypadku droższych aut z klasy premium: na prawie 27 proc. modeli trzeba czekać co najmniej do lutego - marca przyszłego roku, tylko jedną trzecią można przy sporym szczęściu upolować teraz.

>>> Czytaj też: Toyota i Honda na szczycie rankingu niezawodności Consumer Reports

Największe kłopoty są z zakupem aut niemieckich. Niemal 40 proc. z nich jest już w zasadzie niedostępnych. Co prawda samochody te można zamawiać, ale czas oczekiwania to minimum 12 tygodni. W niektórych przypadkach od złożenia zamówienia do odbioru auta może upłynąć nawet pół roku.

Bez większych problemów można natomiast kupić marki włoskie. Nie ma kłopotów z większością marek koreańskich.

Reklama

Samochodów brakuje z kilku powodów. Jednym z ważniejszych jest perspektywa likwidacji z końcem roku kratki obniżającej cenę auta o 22-proc. stawkę VAT. Kolejnymi - obawy producentów o skutki kryzysu i redukcja tzw. stoków, czyli zapasów samochodów gotowych do sprzedaży.