Dostępność usługi wideo Skype’a stanowi bezpośrednie wyzwanie dla własnej usługi rozmów wideo Apple’a pod nazwą Facetime. Steve Jobs nazwał ją najważniejszym atutem iPhone’a 4, kiedy ten wchodził do sprzedaży latem.
Kamera, dzięki której z Facetime będzie można korzystać na iPadzie, jest niecierpliwie oczekiwanym rozwiązaniem w następnej wersji tego tabletu, która ma się pojawić na wiosnę.

>>> Czytaj też: Szpieg czai się w smartfonie, czyli zdradliwe aplikacje na komórki

Skype podał pod koniec roku, że wypuścił nową wersję swojej aplikacji na iPhone’a, iPada i iPoda touch, która umożliwia przeprowadzanie rozmów wideo pomiędzy tymi urządzeniami, a także z innymi maszynami współpracującymi z oprogramowaniem Skype’a, w tym z pecetami. Dla odmiany Facetime Apple’a może być używany tylko na iPhonie 4.
Reklama
Gotowość Apple’a do udostępnienia swoich urządzeń Skype’owi sugeruje, że nie postrzega on w dłuższej perspektywie Facetime jako kluczowej usługi, powiedział Al Hilwa, analityk w firmie badawczej IDC.
Groźba podjęcia działań przez organy antymonopolowe także może zniechęcać Apple’a do prób zablokowania usługi rywala. Federalna Komisja Komunikacji (FCC) wezwała na przesłuchania Apple’a i operatora oferującego jego urządzenia, AT&T, w związku z sugestiami, że usługa Google Voice jest blokowana na iPhonie.
Do uruchomienia mobilnej aplikacji wideo Skype’a doszło w tydzień po wprowadzeniu przez FCC nowych przepisów, które zabraniają operatorom blokowania konkurencyjnych usług.
Najnowsza generacja smartfonów ma kamery umożliwiające rozmowy wideo, ale analitycy są podzieleni co do tempa przyjmowania się tego wynalazku. Juniper Research prognozuje, że w ciągu pięciu lat nie stanie się on technologią masową, bo rynek będzie wstrzymywany przez brak kompatybilności pomiędzy różnymi urządzeniami i programami. Firma prognozuje, że w 2015 roku będzie 29 milionów posiadaczy smartfonów korzystających z usługi wideo.
Jednak inna firma badawcza, In-Stat, uważa, że wprowadzenie programu Facetime na iPhone’a 4 może mieć rewolucyjny wpływ na rynek. Prognozują oni, że roczne tempo wzrostu użytkowników rozmów wideo wyniesie między 2010 a 2015 rokiem 115 procent, a przychody pod koniec tego okresu przekroczą miliard dolarów – mimo że aplikacje są darmowe, a używanie ich jest częścią regularnych pakietów przesyłu danych. Firma uważa, że najważniejszymi dostawcami tych usług będą Apple, Fring, ooVoo, Qik i Skype.
ikona lupy />
Skype / Bloomberg