"Wyniki inflacji w grudniu nie są moim zdaniem zaskoczeniem. Inflacja zaczyna leciutko przyspieszać ze względu na ceny żywności. Nie widać jeszcze trendu wzrostu inflacji bazowej ze względu na wzrost popytu. Nie ma, więc mocnych argumentów za wzrostem stóp procentowych, ponieważ lekki wzrost inflacji wynika raczej z czynników podażowych, które są poza zasięgiem polityki pieniężnej (...).

NBP od roku zapowiada, że zbliża się moment, gdy będzie trzeba podnieść stopy procentowe, ale to raczej przekaz do rynku walutowego. Nie mniej inflację trzeba uważnie obserwować, bo nie wiadomo, w którym momencie pojawi się ryzyko jej nadmiernego wzrostu."