Europejskie indeksy rozpoczęły dzień na minusie. Możliwa jest kontynuacja wczorajszych umiarkowanie pozytywnych nastrojów, a na GPW perspektywa wyjścia poza wczorajsze maksimum - problematyczna, twierdza analitycy.





Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,24 proc. i wyniósł 5.954,67 pkt., francuski indeks CAC 40 spadł o 0,29 proc. i wyniósł 4.037,36 pkt., zaś niemiecki DAX spadł o 0,04 proc. i wyniósł 7.124,40 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji wzrósł o 0,09 proc. i 23.170,63 pkt.

WIG 20 na otwarciu sesji wyniósł 2707,18 pkt., co oznacza spadek o 0,31 proc.

Reklama

„Dziś zapewne bez problemu WIG20 utrzyma się powyżej 2 700 pkt, ale perspektywa wyjścia powyżej wczorajszego maksimum jest problematyczna, a nawet jeśli tak by się stało, odpowiedź podaży może przyjść szybko” – komentuje Emil Szweda z Noble Securities.

Analityk dodaje, że umiarkowanie pozytywne nastroje widoczne wczoraj w Europie, dziś mogą także się pojawić za sprawą zwyżki na Wall Street i w Azji. Inwestorzy na Starym Kontynencie są jednak w o tyle trudniejszej sytuacji, że Europejski Bank Centralny dostrzega zagrożenie inflacyjne (w przeciwieństwie do Fed) i zamierza podjąć niezbędne kroki, by inflację zahamować. Takie słowa w ustach prezesa ECB brzmią jak zapowiedź podwyżki stóp przed końcem roku i zapewne rynki akcji zaczną taki scenariusz dyskontować, zwłaszcza jeśli nadal będziemy obserwować wzrost cen żywności i surowców.

Roman Przasnyski z Open Finance twierdzi, że środowe wzrosty na naszym rynku zostały w drugiej części dnia utemperowane przez podaż. Jednak takie zachowanie, w połączeniu z dobrymi nastrojami na światowych giełdach, może dziś sprzyjać bykom.