"Polska jest najbardziej wyrazistym dowodem, że polityka spójności rzeczywiście niweluje luki rozwojowe, dzielące takie kraje jak Polska od najlepiej rozwiniętych państw UE" - powiedział premier podczas V Forum Spójności, którego tematem jest przyszłość unijnych funduszy strukturalnych i spójności po 2013 roku.

Zachwalając rezultaty polityki spójności w Polsce Tusk wskazał, że w dużej mierze to właśnie dzięki tej polityce "dochód na jednego mieszkańca zwiększył się w ciągu kilku lat z 45 proc. średniej europejskiej do 60 proc. średniej zamożności".

>>> Czytaj także: MRR: Podpisano umowy na blisko 60 proc. środków z UE

"To jest wzrost bez precedensu w historii i Polski i Europy i trafnie definiujemy, że polityka spójności stała się głównym fundamentem tego wzrostu" - powiedział szef polskiego rządu.

Reklama

Wyraził też przekonanie, że "silna pozycja Polski" w czasie kryzysu gospodarczego i uniknięcie recesji, to też po części zasługa unijnych funduszy. "Polityka spójności nie wystarczyłaby, by recesji uniknąć, ale była jednym z głównych powodów dzięki któremu my w Polsce możemy z większym spokojem oceniać ostatnie dwa lata" - powiedział Tusk.

>>> Zobacz również: Bieńkowska: Zostało tylko 25 proc. wolnych środków z Innowacyjnej Gospodarki

Podkreślił jednak, że z polityki spójności korzystają nie tylko najbiedniejsze kraje i regiony, ale też firmy z państw zachodnich, które realizują projekty. Dlatego - jego zdaniem - nie można mówić o polityce spójności jako "prostej alokacji" funduszy z bogatych państw do najbiedniejszych. "Tę uwagę dedykuję tym wszystkim, którzy chcieliby na polityce spójności oszczędzać" - powiedział Tusk.