Ponad 5 tysięcy manifestantów, żądających od tygodnia ustąpienia prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, zebrało się we wtorek w centrum Kairu. Na godziny przedpołudniowe planowane są wielkie manifestacje w stolicy oraz drugim co do wielkości mieście, Aleksandrii.

Mimo obaw o sytuację w krajach Magrebu, rynki europejskie otworzyły się na solidnych plusach.

Brytyjski indeks FTSE100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,88 proc. i wyniósł 5.914,68 pkt., francuski indeks CAC40 zyskał 0,83 proc. i wyniósł 4.038,70 pkt., a niemiecki DAX wzrósł o 0,70 proc., do 7.126,73 pkt. Benchmarkowy indeks warszawskiej giełdy WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2726,66 pkt, co oznacza wzrost o 0,81 proc.

Jak powiedział Emil Szweda, analityk Noble Securities, wczorajsza udana obrona rynku przed spadkami to za mało by myśleć o rekordach hossy. "Grozi nam raczej przedłużenie trendu bocznego, przynajmniej do czasu aż Wall Street nie określi się, czy zamierza kontynuować korektę spadkową rozpoczętą w piątek, czy też jednodniowy spadek wyczerpał pokłady pesymizmu" – poinformował.

Reklama

We wtorek mogą zyskiwać akcje spółek wydobywczych, bo mocno zwyżkują notowania surowców, w tym miedzi i ropy naftowej. Według analityków Biura Maklerskiego BPH, spółką dnia w Warszawie będzie MCI, której walory poruszają się w szerokim trendzie wzrostowym.