Złoty będzie w piątek kontynuował wczorajsze osłabienie i oscylował wokół 4,00 zł za euro, choć niewykluczone, że na koniec dnia zejdzie poniżej tego poziomu, uważają analitycy. Podczas czwartkowej sesji euro/złoty wzrósł rano ponad 3,99 i przez większość dnia kontynuował wahania wokół tego poziomu. Pod koniec sesji przecena polskiej waluty nabrała tempa, a para przebiła psychologiczną barierę 4,0 docierając do 4,02.

„Złoty będzie dziś nadal tracił. Przyczyn jest kilka - negatywny sentyment z ostatnich kilku dni, spadki na giełdach i wzrost awersji do ryzyka. Dzisiejsza poranna informacja o trzęsieniu ziemi w Japonii sprowokowała też inwestorów do pozamykania dłuższych pozycji na złotym"- powiedział dealer rynku walutowego Banku Polskiej Przedsiębiorczości (PBP) Bartłomiej Rutkowski. W jego ocenie, napływ większej liczby informacji na temat skali zniszczeń w Japonii, największych od 20 lat, pozwoli inwestorom na podjęcie decyzji.

„Na razie na parach EUR/JPY i EUR/JPY nie widać większych ruchów, co pokazuje, że inwestorzy nie wiedzą co robić. W ciągu dnia powinno napłynąć więcej danych i uspokoić nieco rynki"- uważa Rutkowski.

Euro nadal jest po presją w stosunku do dolara i złoty będzie poruszał się w ślad tej pary walutowej. Dziś w nocy EUR/USD pogłębił wczorajsze spadki i zatrzymał się przy wsparciu na 1,377. Jednak przed godz. 10-tą w piątek kurs sięga już 1,3834. „Spodziewam się, że przez większość dnia złoty będzie poruszał się w okolicach 4,0 za euro. Czy uda się przebić ten poziom w dół, będzie zależało od rozwoju sytuacji na światowych rynkach"- uważa dealer PBP.

Reklama

W piątek, ok. godz. 10-tej jedno euro kosztowało 4,0215 zł, a dolar 2,9041 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3834. W czwartek ok. godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,0146 zł a za dolara 2,9104 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3795. Rano, ok. godz. 9:50 jedno euro kosztowało 3,9881 zł, a dolar 2,8846 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3829.