Sygnały poprawy sentymentu było już widać podczas wczorajszego handlu w USA. Co prawda amerykański indeks S&P500 zakończył dzień na 1,12% minusie, ale w tracie wcześniejszej części sesji zniżkował nawet o 2,72%.

>>> Bank Japonii pompuje pieniądze w rynek, giełdy mocno w górę

Pomimo nadal bardzo napiętej sytuacji nuklearnej w Japonii i ogólnych ogromnych zniszczeń w tym kraju, inwestorzy postanowili zaprzestać panicznej wyprzedaży i wykorzystać fakt ostatniej mega przeceny do kupna akcji. Na razie zdawało się to jednak odbywać na zasadzie łapania spadającego noża.

Do ogólnej poprawy atmosfery na globalnych rynkach akcyjnych przyczynił się także komunikat po wczorajszym posiedzeniu amerykańskiego banku centralnego. Tak jak tego szeroko oczekiwano, stopy procentowe w USA utrzymane zostały na rekordowo niskim poziomie, a Fed ponownie podkreślił, że pozostaną one właśnie takie jeszcze przez dłuży czas. W komunikacie stwierdzono też, że druga runda luzowania ilościowego będzie kontynuowana do końca jego terminu, tj. do końca czerwca. Co ważne, Fed w swoim komunikacie był już o wiele bardziej optymistycznie nastawiony do perspektyw rozwoju gospodarki niż w tym styczniowym. Wyraźnie zaznaczył w nim, że podstawy ekonomii USA są mocne, a kondycja rynku pracy zdaje się stopniowo poprawiać. Rada banku centralnego Stanów Zjednoczonych stwierdziła też, że oczekiwania inflacyjne pozostają stabilne, a trend samej inflacji jest łagodny.

Reklama

Pomimo dzisiejszego świetnego zachowania się rynku tokijskiego i ok. 3% wzrostu w regionie Azji i Pacyfiku, środowy handel na Starym Kontynencie rozpoczął się tylko od niewielkiej zwyżki. O godz. 9:18 paneuropejski indeks STOXX Europe 600 rósł o 0,41%, a w tym samym czasie na GPW najszerszy wskaźnik naszego parkietu, czyli WIG, szedł w dół o 0,10%.

Atmosferę w Europie zagęściła agencja ratingowa Moody’s Investors Service, która znów pokazała swój pazur i poinformowała dziś o obniżeniu o dwa stopnie (do poziomu A3 z A1 - to tylko cztery stopnie powyżej poziomu śmieciowego) ratingu Portugalii oraz o tym, że perspektywa ratingu dla tego kraju jest negatywna. Jako powód wskazano: gorsze perspektywy dla gospodarki, możliwą potrzebę dokapitalizowania banków oraz kwestie ryzyk związanych z redukcją deficytu.

Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).

Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.