Wejście z biznesem do internetu to coraz bardziej nagląca konieczność. Firma, która nie ma swojej strony, traktowana jest przez kontrahentów z nieufnością. Sklep natomiast pozbawia się znaczących przychodów z wirtualnych zamówień, bo handel w sieci jest najszybciej rozwijającym się kanałem dystrybucji towarów.
Strona internetowa, wirtualna filia sklepu, platforma wymiany informacji czy aukcyjna, wszystkie tzw. wirtualne zasoby firmy, muszą znajdować się w konkretnym miejscu w świecie realnym i jakaś maszyna musi udostępniać je użytkownikom internetu. Do tego służą serwery.

Praca bez przerwy

Serwery to komputery o dużej mocy obliczeniowej przystosowane do udostępniania swoich zasobów innym maszynom, które kontaktują się z nimi poprzez sieć. Wyposażone w duże i szybkie dyski twarde, ogromną ilość pamięci RAM oraz wydajne, specjalnie projektowane na ich użytek procesory. Jako że mają pracować non stop, muszą być niezawodne. Muszą stać w specjalnych, doskonale wentylowanych i klimatyzowanych pomieszczeniach, tzw. serwerowniach, czyli centrach przetwarzania danych, monitorowanych 24 godziny na dobę, mieć niezawodne zabezpieczenia przeciwpożarowe i zaawansowane systemy kontroli dostępu.
Reklama
Koszty utrzymania serwerów są wysokie. Nie zawsze opłaca się utrzymanie takiej maszyny na własne potrzeby. W takim wypadku najlepiej skorzystać z usług firmy hostingowej wynajmującej serwery. Najpopularniejszy jest tzw. hosting współdzielony. Polega on na wspólnym wykorzystywaniu mocy serwera przez kilka podmiotów.

Hosting współdzielony

Możliwości techniczne pozwalają na jednym serwerze obsługiwać nawet tysiąc klientów. W takim modelu hostingu koszty ponoszone są proporcjonalnie przez wszystkich i nie powinny przekroczyć tysiąca złotych rocznie.
Każdy z użytkowników serwera ma przydzieloną odpowiednią, limitowaną ilość miejsca na serwerowym dysku. Dzieli także z innymi użytkownikami oprogramowanie, moc obliczeniową procesorów oraz pojemność pamięci RAM. – To najlepsza usługa dla niewielkich przedsiębiorstw, małych firm rodzinnych zatrudniających do dziesięciu osób, spółek dopiero rozpoczynających swoją działalność w biznesie, które chcą zaistnieć w przestrzeni wirtualnej, ale muszą ograniczać koszty – twierdzi Artur Pajkert, specjalista od rozwiązań internetowych w firmie Ogicom.
Jednak niska cena powoduje, że hosting współdzielony wiąże się z pewnymi ograniczeniami. Zazwyczaj limitowana jest na przykład liczba kont pocztowych, które może utworzyć jedna organizacja. Ograniczeniom podlega także objętość transferowanych danych. Mogą być także problemy, gdy jeden z użytkowników w danej chwili wykorzysta na przykład 80 proc. mocy serwera (może się tak zdarzyć, gdy adres jego strony pojawi się w mającej ogromną siłę oddziaływania reklamie telewizyjnej). W takim przypadku pozostałym użytkownikom pozostanie jedynie 20 proc. mocy, co może sprawić, że ich strony przestaną się wyświetlać. – Niska cena niestety nie gwarantuje stabilności serwera ani jego zasobów – mówi Pajkert.

Przestrzeń wydzielona

Jeżeli firma potrzebuje większej stabilności, powinna zdecydować się na tzw. VPS (Virtual Private Server). Oferowany jest on zazwyczaj przez tych sa- mych usługodawców, którzy sprzedają również hosting współdzielony. Różnica polega na tym, że w wariancie VPS klient otrzymuje większą, uzależnioną od wykupionego pakietu, niewynikającą z prostego podzielenia mocy i pojemności maszyny przez liczbę użytkowników, przestrzeń na serwerze (na przykład 1/20). Usługodawca gwarantuje określoną moc obliczeniową maszyny, a w najlepszych firmach daje także gwarancję niezawodności (SLA) na poziomie minimum 99,5 proc.
Przestrzeń na serwerze jest odseparowana. Posiada niezależne oprogramowanie i własny system operacyjny. Działania innych użytkowników serwera, generowany przez nich ruch w sieci, nie mają zatem żadnego wpływu na stabilność pracy VPS.
Co to oznacza w praktyce? Problemem niemal każdego operatora hostingowego są niechciane wiadomości – spam. Wystarczy, że jeden z użytkowników zdecyduje się rozesłać taką wiadomość, czego nie sposób zupełnie wyeliminować, aby IP serwera (jego unikalny adres w sieci) został wpisany na tzw. czarne listy kierujące wiadomości do kosza. W efekcie wszyscy użytkownicy współdzielonej maszyny mogą mieć problemy z rozsyłaniem wiadomości do swoich kontrahentów.
W przypadku VPS taka sytuacja nie występuje. Wydzielona z serwera przestrzeń zawiera własny adres IP, co ogranicza ryzyko. Niestety, jest to usługa droższa niż hosting współdzielony. Za roczny abonament trzeba zapłacić od 3 do 7 tys. zł.

Serwer tylko dla siebie

To rozwiązanie dla najbardziej wymagających klientów, których działania w sieci wymagają pełnej mocy obliczeniowej maszyny (na przykład generujących średniej wielkości ruch małych sklepów internetowych). W takim przypadku cała konfiguracja serwera może być dostosowana do wymagań firmy. Gwarancja niezawodności działania jest jeszcze większa niż w przypadku VSP. Cena takiej usługi, co oczywiste, także rośnie i wynosi około 10 – 12 tys. zł rocznie.
Jednak w przypadku dużych sklepów wirtualnych czy portali nawet takie rozwiązanie może okazać się niewystarczające. Wtedy, jak radzą specjaliści, firma powinna zdecydować się na połączenie kilku serwerów w tzw. dedykowane klastry. Tylko one zapewnią płynne generowanie przestrzeni, z której w tym samym czasie będzie mogło korzystać wielu użytkowników.