Przewidując spore starty związane z ostatnią klęską żywiołową w Japonii, Deutsche Bank zmniejszył w poniedziałek prognozy dla wyników finansowych największych producentów motoryzacyjnych w tym kraju. Bank obciął szacunkowy zysk Toyoty za rok fiskalny zaczynający się 1 kwietnia o 84 proc., Hondy o 50 proc., a Nissana o 79 proc.

Z powodu kataklizmu, który nawiedził Japonię, wiele spółek musiało wstrzymać produkcję w swoich fabrykach. Jak podaje Wall Street Journal, po zamknięciu zakładów zmniejszyły się dostawy japońskich samochodów do USA. Według szacunków IHS Automotive, do końca marca w Japonii wyprodukowano by o 450 tys. pojazdów więcej, gdyby nie opóźnienia spowodowane tsunami.

W North Palm Beach na Florydzie w salonie największego amerykańskiego dilera Toyoty nie ma w chwili obecnej ani jednego modelu Prius. Znacznie skurczyły się także dostawy innych popularnych w USA samochodów, jak Nissan Rogue oraz Subaru Forester. WSJ prognozuje, że do końca kwietnia salony wyprzedadzą większość aut wyprodukowanych przed kataklizmem, zostawiając dilerów z niewielkim wyborem modeli czy kolorów.

Steve Curtis, rzecznik Toyoty, zapowiedział, że produkcja modelu Prius jest dla firmy kluczowa i wkrótce zostanie wznowiona. Spółka nie precyzuje jednak, kiedy kolejne samochody zjadą z taśm w japońskich fabrykach usytuowanych na poszkodowanych przez kataklizm terenach.

Reklama
ikona lupy />
Japońscy producenci samochodów mocno odczuwają skutki niedawnego trzęsienia ziemi i tsunami, jakie nawiedziło ich kraj. Deutsche Bank obciął prognozy zysków dla motoryzacyjnych koncernów , a w amerykańskich salonach już zaczyna brakować najpopularniejszych modeli. / Bloomberg / Kiyoshi Ota
ikona lupy />
Japonia po trzęsieniu ziemi: zniszczone samochody przed oddziałem Hondy / Bloomberg / Kiyoshi Ota
ikona lupy />
Japonia po trzęsieniu ziemi: fabryka Toyoty / Bloomberg / Kiyoshi Ota
ikona lupy />
Japonia po trzęsieniu ziemi: pracownicy sprzątają przed fabryką Subaru / Bloomberg / Kiyoshi Ota
ikona lupy />
Japonia po trzęsieniu ziemi: fabryka Nissana / Bloomberg / Kiyoshi Ota
ikona lupy />
Zakład Nissana po trzęsieniu ziemi w Japonii / Bloomberg / Kiyoshi Ota