Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,36 proc. i wyniósł 5.891,50 pkt., niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,60 proc. i wyniósł 7.214,03 pkt., francuski indeks CAC 40 wzrósł o 0,30 proc. i wyniósł 3.940,72 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji wzrósł o 1,06 proc. i wyniósł 23.020,62 pkt.

WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2857,25 pkt., co oznacza wzrost o 0,12 proc.

„Trend spadkowy, rozpoczęty w maju, jest dobrze widoczny na wykresach większości indeksów światowych. O ile wczorajsze i dzisiejsze zwyżki (w przypadku giełd azjatyckich) większości indeksów powodują, że doszło do odbicia od jego dolnej linii, o tyle WIG20 po wczorajszej zwyżce wybił się górą z kanału spadkowego, co stawia go przed szansą na dalsze wzrosty i powrót w okolice 2900 pkt.” – komentuje Emil Szweda z Noble Securities.

Jednak jak dodaje analityk, GPW wydaje się w ostatnich dniach aż zbyt mocna względem pozostałych parkietów i być może dzisiejszą sesję WIG20 po prostu przeczeka oczekując na wyraźniejsze sygnały poprawy w Europie. Te sygnały powinny się jednak pojawić, Europejczycy mogą częściowo zarazić się optymizmem z Azji, gdzie Nikkei zyskał 1,5 proc., Hang Seng 0,5 proc., a SCI 0,3 proc. (na pół godziny przed końcem sesji).

Reklama

„Inwestorów czekają dwie ważne publikacje makroekonomiczne. Wczesnym popołudniem opublikowana zostanie zaktualizowana dynamika amerykańskiego PKB w pierwszym kwartale. Oczekuje się, że wyniosła ona 2,1 proc., wobec zwyżki o 3,1 proc. w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku. W napięciu czekać też będziemy na informację o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Analitycy mają nadzieję, że sięgnie ona niewiele ponad 400 tys.” – zapowiada Roman Przasnyski z Open Finance.