>>> Zobacz aktualny kurs CHF/PLN

"Awersja do ryzyka na rynku jest nadal bardzo wysoka, co przekłada się także na złotego. Co prawda interwencje banków Japonii i Szwajcarii lekko osłabiły dolara umacniając euro, ale nadal nie ma spokoju" - powiedział analityk Banku Zachodniego WBK Piotr Bielski. W jego ocenie, dzisiejsza sesja od początku może być dość pozytywna dla złotego, który może zejść nawet lekko poniżej poziomu 4,02 za euro. Później jednak znów powrócą obawy o przyszłość strefy euro i krajów z południa Europy np. Włoch. To ponownie wypchnie złotego w górę i polska waluta może zbliżać się do poziomu 4,05 za euro.

>>> Czytaj też: Silny frank - robota spekulantów?

"Dzisiaj bardzo ważna dla notowań będzie konferencja prezesa EBC, w czasie której rynek będzie wyczekiwał na wskazówki odnośnie kolejnych podwyżek stóp procentowych. Na konferencji po ostatnim posiedzeniu Jean-Claude Trichet zasugerował bowiem, że w tym roku możliwe są jeszcze kroki w kierunku zacieśnienia polityki pieniężnej w strefie euro, ale po ostatnich wydarzeniach jego ton może złagodnieć" - podsumował Bielski.

Reklama

>>> Czytaj też: Kolejna interwencja na rynku walutowym. Cel: osłabić jena

W czwartek ok. godz. 09:10 za jedno euro płacono 4,0222 zł a za dolara 2,8085 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4320. W środę ok. godz. 17:40 za jedno euro płacono 4,0321 zł a za dolara 2,8194 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4304. W środę, ok. godz. 09:00 jedno euro kosztowało 4,0400 zł, a dolar 2,8530 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,0400.