Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,21 proc. i wyniósł 5.152,24 pkt., francuski indeks CAC 40 spadł o 0,66 proc. i wyniósł 3.069,42 pkt., niemiecki indeks DAX spadł o 1,09 proc. i wyniósł 5.734,46 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji spadł o 0,29 proc. i wyniósł 17.694,63 pkt.

WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2287,18 pkt., co oznacza spadek o 0,27 proc.

„Próby prognozowania przebiegu sesji na podstawie zachowania kontraktów na amerykańskie indeksy ostatnio są warte tyle, co rzut monetą, jednak dla porządku należy zauważyć, że rano spadały po 0,8-0,9 proc. Dziś czeka nas także seria danych makroekonomicznych zza oceanu. Poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej, zapasów niesprzedanych towarów oraz wskaźnik nastrojów konsumentów. Oczekuje się poprawy w sprzedaży i niewielkiego pogorszenia się nastrojów” -twierdzi Roman Przasnyski z Open Finance.

Przasnyski zwraca uwagę na opublikowane dziś wyniki finansowe KGHM: „Na naszym rynku testem wrażliwości inwestorów na dane fundamentalne będzie reakcja na lepsze niż się spodziewano wyniki finansowe KGHM. Spółka zarobiła w drugim kwartale netto 2,36 mld zł, o prawie 60 proc więcej niż rok wcześniej i prawdopodobnie podwyższy prognozę na cały 2011 r. Sam miedziowy kombinat hossy nam jednak nie zapewni”.

Reklama

„Włosi decydują się na kolejne reformy, Bank Szwajcarii osłabia franka, a z USA napłynęły lepsze dane. Wszystko to nie oznacza jeszcze końca rynkowej nerwowości. Jest to jednak przynajmniej materiał na dłuższe odreagowanie. Szczególnie jeśli humorów nie popsują inwestorom dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej” – podsumowuje i zapowiada Przemysław Kwiecień z XTB.