Zysk operacyjny na poziomie grupy wyniósł 321,10 mln zł wobec 292,40 mln zł zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły 6781,40 mln zł wobec 4742,70 mln zł rok wcześniej. Jest to wynik gorszy od oczekiwań rynkowych, których średnia wynosiła 316 mln zł zysku. Analitycy spodziewali się w tym okresie wyniku netto w wysokości 280-391 mln zł.
Analitycy spodziewali się, że wynik operacyjny (EBIT) spółki wyniósł 281-351 mln zł zysku przy konsensusie na poziomie 318 mln zł. Według nich, przychody spółki miały sięgnąć 6.975-7.496 mln zł, przy konsensusie na poziomie 7.210 mln zł. Narastająco w I-II kw. 2011 roku spółka miała 888,68 mln zł skonsolidowanego zysku netto wobec 623,14 mln zł straty rok wcześniej, przy przychodach odpowiednio 13296,61 mln zł wobec 8647,62 mln zł. W ujęciu jednostkowym, w I-II kw. 2011 roku spółka miała 793,09 mln zł zysku netto wobec 539,61 mln zł straty rok wcześniej.
Grupa Lotos zwiększyła przychody do 6.723,1 mln zł, a wynik EBITDA do 381,4 mln zł w segmencie produkcji i handlu, dzięki wyższym notowaniom cen ropy i produktów naftowych oraz wyższemu wolumenowi sprzedaży, podała spółka w komentarzu do wyników.
"Wzrost o 41,6% przychodów ze sprzedaży segmentu produkcji i handlu w II kwartale 2011 roku w porównaniu do II kwartału 2010 roku wynika głównie z wyższych notowań cen ropy i produktów naftowych na rynkach światowych oraz wyższego o 13,5% wolumenu sprzedaży" - czytamy w komentarzu.
W II kwartale 2011 roku średni poziom notowań ropy Brent (Dated Brent) wyniósł 117,04 USD/bbl, tj. o 38,80 USD/bbl (+49,6%) więcej niż w okresie porównywalnym. Średnia cena sprzedaży netto w segmencie produkcji i handlu wzrosła o 24,7%, z 2.289 zł/t w II kwartale 2010 roku do 2.855 zł/t w II kwartale 2011 roku.
"W porównaniu do poprzedniego kwartału nastąpił 8,7% wzrost cen sprzedaży w tym segmencie, przy wzroście o 11,0% notowań ropy Brent. Wzrost cen sprzedaży był podstawową przyczyną 3,7% wzrostu przychodów ze sprzedaży w porównaniu z I kwartałem 2011 roku przy równoczesnym spadku o -4,6% wolumenu sprzedaży w segmencie" - czytamy dalej.