Indeks największych spółek na GPW WIG20 podniósł się na otwarciu o 0,23 proc. do 2420,16 pkt. WIG zyskał 0,24 proc. i wyniósł 41810,11 pkt.

Skalę wzrostów zmniejszyły także pozostałe giełdy w Europie. Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,04 proc. i wyniósł 5 716,26 pkt. Francuski CAC 40 podniósł się o 0,38 proc. i wyniósł 3.381,47 pkt, niemiecki DAX wzrósł o 0,46 proc. do 6.367,05 pkt, a węgierski BUX wzrósł o 0,53 proc. i wyniósł 18 123,01 pkt.

>>> Czytaj też: Plan ratowania Europy wywołał euforię. Indeksy giełdowe wyskoczyły do góry

„W czwartek na rynkach finansowych aż kipiało od euforii. Jak w każdej euforii, więcej w niej było emocji niż kalkulacji. A to nie wróży dobrze jej kontynuacji” – ocenia Roman Przasnyski, analityk Open Finance.

Reklama

Zdaniem analityka, gdy opadną emocje inwestorów, szybko powrócą obawy dotyczące już widocznego spowolnienia wzrostu w strefie euro, a może nawet recesji.

Maciej Muchowicz, analityk Noble Securities spodziewa się, że piątek przyniesie rynkom uspokojenie. „Publikowane w trakcie dnia raporty makroekonomiczne nie należą do kluczowych: o 14.30 poznamy przychody i wydatki Amerykanów, 15.55 indeks nastroju Uniwersytetu Michigan, stąd nie spodziewam się, że będą one w stanie wpłynąć na przebieg notowań. Większe znaczenie dla utrzymania dobrych nastrojów będą miały raporty kwartalne spółek paliwowych Chevron i Total” – wymienia analityk.

W opinii Muchowicza, rynki wchodzą właśnie w obszar wykupienia i gracze będą obawiać się korekty. „Ze względu na chęć utrzymania dobrych poziomów do końca miesiąca i zbliżający się długi weekend spodziewam się jednak pogorszenia koniunktury dopiero w przyszłym tygodniu” – mówi analityk.