"Pod samolot zostały podłożone specjalne nadmuchane poduszki, dźwig w tej chwili uniósł cały samolot. Na razie wszystko idzie dobrze" - powiedział Żuk.

Jak wyjaśnił, cały samolot po opróżnieniu go m.in. z paliwa i foteli waży ok. 60 ton. Sam dźwig ma moc udźwignięcia ok. 350 ton.

"Wariant optymistyczny jest taki, że jak się go uda podnieść, to przetransportowany zostanie do hangaru. Jeśli to się nie uda, wtedy podłożymy pod niego specjalne platformy" - dodał.

"W tej chwili trwają prace nad przesunięciem samolotu. Są w drodze technicy z Boeinga. Będą lądować w Warszawie helikopterem, przylecą z Katowic o wpół do trzeciej. Spodziewamy się, że do godz. 18 samolot zostanie tak przesunięty, że drugi pas startowy będzie mógł być otwarty po inspekcji, czyli ok. 19-20" - powiedział prezes LOT-u.

Reklama

>>> Zobacz zdjęcia z awaryjnego lądowania Boeinga 767 w Warszawie

Pasy startowe blokowane są przez samolot Polskich Linii Lotniczych LOT Boeing 767, który na Okęciu musiał lądować awaryjnie z powodu kłopotów z podwoziem. Maszyna przyleciała do Warszawy z Newark w USA, 1 bm. Na pokładzie samolotu było 230 osób. Nikt nie został ranny.

Aby obejrzeć galerię, kliknij w zdjęcie poniżej.