We wtorek indeksy giełdowe zniżkowały na skutek przedstawienia trzech rozwiązań emisji wspólnych obligacji skarbowych strefy euro. Rozwiązania przede wszystkim mogą uderzyć w finanse Niemiec, ponieważ koszt obsługi długi w tym kraju mógłby wzrosnąć o 47 mld EUR. Ewentualne wdrożenie pierwszego rozwiązania planu ratunkowego umożliwi strefie gwarancję części emisji długu danego państwa. Druga propozycja pozwoli na sfinansowanie obligacji lub bonów skarbowych konkretnego kraju tylko w przypadku, gdy jego dług publiczny wynosi mniej niż 60 proc. PKB. Z kolei ostatnia propozycja dotyczy emisji wspólnych bonów skarbowych, które będą finansować dług całej strefy. S&P już zapowiedział, że takie euroobligacje mógłby otrzymać ocenę najmniej wiarygodnego kraju w strefie.

Do godz. 12 czasu polskiego kurs pary euro-dolar zyskał ponad 80 pipsów i osiągnął lokalne maksimum na poziomie 1,3568 USD. Następnie przeciwny ruch spowodowany przedstawieniem propozycji Brukseli, sprowadził kurs do poziomu z godzin porannych (ok. 1,3482 USD). Przedstawienie gorszych od oczekiwań danych o dynamice PKB w USA, które wyniosły 2 proc. r/r wobec konsensusu ekonomistów na poziomie 2,5 proc. popołudniu, spowodowały wzrostowe odbicie. O godz. 15:30 inwestorzy na rynku płacili za euro ok. 1,3525 USD. Na światowych parkietach rosną także ceny surowców. Cena baryłka ropy wzrasta we wtorek ponad 1,6 proc. i o godz. 15:30 osiągnęła poziom 108,47 USD. Cena kontraktu na 10 funtów miedzi znajduje się we wtorek także we wzrostowym trendzie. Kontrakt osiągnął dzienne maksimum na poziomie 337,3 USD, co stanowi wzrost o ponad 1,1 proc. w stosunku do poniedziałku.

We wtorek złoty początkowo umacniał się do euro i dolara zyskując odpowiednio 226 pipsów i 344 pipsów, jednak po poznaniu planów Brukseli dotyczących euroobligacji, cały ruch zostały cofnięty w obu tych przypadkach. O godz. 15:30 inwestorzy na rynku płacili za euro 4,460 PLN oraz za dolara 3,297 PLN. Dzisiejszy odczyt inflacji bez cen żywności i energii okazał się wyższy niż przewidywali to ekonomiści i wyniósł 2,8 proc. r/r wobec oczekiwań na poziomie 2,7 proc.
Jeszcze dzisiaj o godz. 20 poznamy protokół z posiedzenia FOMC w USA.