Rządowa rada bezpieczeństwa zgodziła się na liberalizację przepisów, tak aby Japonia mogła rozwijać technologie wojskowe wspólnie z zagranicznymi partnerami, a także dostarczać uzbrojenie na misje humanitarne - poinformował sekretarz generalny gabinetu Osamu Fujimura.

Zapewnił, że władze Japonii będą bacznie przyglądać się eksportowi broni, ponieważ "jako kraj pacyfistyczny Japonia powinna dążyć do unikania podsycania międzynarodowych konfliktów". Eksport ma być zatem ściśle kontrolowany i ograniczony do strategicznych sojuszników, jak Stany Zjednoczone.

>>> Czytaj też: Najdroższe wojny w historii USA: wojna w Iraku kosztowała 802 mld dol.

Poluzowanie zakazu, który był w przeszłości modyfikowany w celu umożliwienia dzielenia się technologiami wojskowymi z USA, byłby dobrodziejstwem dla japońskich producentów w sytuacji, gdy silny jen stanowi obciążenie dla cywilnego eksportu, a słaby popyt wewnętrzny i ograniczenia budżetowe utrudniają wzrost gospodarczy.

Reklama

Zakaz przyjęty w 1967 roku dotyczył eksportu broni do krajów komunistycznych, krajów zaangażowanych w międzynarodowe konflikty zbrojne albo będących przedmiotem sankcji ONZ. Później został rozciągnięty na eksport i produkcję broni wspólnie ze wszystkimi państwami poza USA, w wyniku czego japońscy producenci nie mogli uczestniczyć w międzynarodowych projektach.

Pacyfistyczna powojenna konstytucja Japonii zabrania jej m.in. udziału w wojnach za granicą, jednak jej żołnierze uczestniczą w licznych misjach pokojowych na świecie pod egidą ONZ.