Przydomek „Generał”. To on przekonał banki do wycofania się z kredytów walutowych. W październiku ubiegłego roku wrócił do nadzoru bankowego. Wcześniej, między 2000 r. a 2006 r. był generalnym inspektorem nadzoru bankowego. W tym czasie stawiał bankowcom twarde warunki. Kiedy nadzór nad bankami przejął KNF, Kwaśniak został doradcą prezesa Narodowego Banku Polskiego. Zapytany o to, dlaczego ze swoim doświadczeniem nie chce pracować np. w firmie doradczej, odpowiadał, że prawie całe życie zawodowe był związany z NBP i nie wyobraża sobie, że mógłby pracować gdzie indziej.
Powołanie Kwaśniaka do nadzoru oznacza dla banków powrót rządów twardej ręki. Wiceprzewodniczący KNF nie ociągał się z wprowadzaniem nowych porządków. W liście do zarządów instytucji finansowych zapowiadał, że nie będzie przymykał oka na lokaty antypodatkowe. Jego zdaniem nie można ich zaliczyć do stabilnych źródeł finansowania, jakie muszą posiadać banki. W ostatnich dniach ubiegłego roku praktycznie zakazał bankom wypłaty części zysków za 2011 r. w postaci dywidend.
MAO