Moritz Kraemer, to główny analityk agencji Standard&Poor's odpowiedzialny za obniżki ratingów w Europie. To on monitoruje europejskie kraje ze swojego biura we Frankfurcie i ma ogromny wpływ na to, co będzie się działo na globalnych rynkach finansowych – pisze Reuters.
Obniżki ratingów od nowego roku wywołały już nie jedną burzę na rynkach finansowych. W styczniu agencja Standard&Poor's obniżyła ocenę kredytową dziewięciu państw strefy euro. Poleciały nawet ratingi krajów z najwyższą notą – AAA – Francji i Austrii. Niższy rating de facto oznacza wyższe koszty pożyczania dla kraju, ponieważ traci on swoją wiarygodność wśród inwestorów.
>>> Czytaj też: Agencje stały się wyrocznią gospodarki. Kto ma nad nimi kontrolę?
Oskarżanie agencji ratingowych (na świecie są trzy największe – S&P, Moody's i Fitch) o nadużywanie swojej władzy w kreowaniu nastrojów na rynkach nie jest niczym nowym. Ostra krytyka agencji ratingowych za współodpowiedzialność za kryzys finansowy w USA posypała się już w 2008 roku.
Decyzje Kreamera w ogromnym stopniu oddziałują na rynki – czytamy na stronach Reutersa. "Kreamer i jego zespół mało znanych ekonomistów ds. zadłużenia Europy zdegradowali ratingi krajów strefy euro już 36 razy”. Dzięki tej fali cięć Kreamer zasłużył sobie wśród niektórych polityków na przydomek „nożycoręki” (nawiązujący do amerykańskiego filmu fantasy „Edward Nożycoręki”.
Kreamer odmówił wywiadu dla Reutersa. Chociaż niewątpliwie jest szarą eminencją rynków finansowych, długo unikał publicznych wystąpień. S&P podkreśla, że decyzje o obniżaniu ocen krajów są podejmowane przez komitet, a nie przez pojedyncze osoby.
>>> Czytaj też: Moody’s może obniżyć ratingi największych banków
Jak to się odbywa w S&P?
Kiedy analitycy rekomendują zmianę ratingu, prezentują swoje analizy „tajnej” komisji ratingowej, w której zasiada od 5 do 10 członków. Mogą oni zatwierdzić bądź odrzucić zmianę. Kraemer obraduje w takich komisjach obok Michael'a Zlotnika, głównego dyrektora S&P na Europę, Bliski Wschód i Afrykę.
„Moritz jest albo konkretny i stanowczy albo bardzo żywy podczas spotkań, mówi Zlotnik. „ A, uwierzcie mi, takie dyskusje w komisjach mogą być bardzo intensywne”.
Każda obniżka ratingu przez S&P wywołuje „złośliwe” koło zamknięte, jak pisze agencja. Ostatnio opublikowany raport Europejskiego Banku Centralnego wykazał, żekażda obniżka ratingu o jedną notę przez S&P w latach 2008-2011 podnosiła koszty pożyczania w Grecji średnio o 1 proc.