Decyzje w tej sprawie mają podjąć ministrowie spraw zagranicznych na posiedzeniu w poniedziałek.

Jak poinformowały unijne źródła dyplomatyczne w czwartek, wobec kontynuowania przez reżim Baszara el-Asada represji, UE wzmocni sankcje obejmujące zakaz tzw. lotów cargo. Wcześniej rozważano też zakaz lotów pasażerskich, ale pomysł ten porzucono, by nie utrudniać obcokrajowcom opuszczenia Syrii.

Ponadto, jak podały te źródła, UE ma zawiesić aktywa syryjskiego banku centralnego, na wzór podjętej niedawno decyzji UE wobec takiego banku w Iranie.

>>> Czytaj też: Węgry znów pod ścianą. Unia uderza Budapeszt po kieszeni

Reklama

Sankcje miałyby być wdrożone w taki sposób, by umożliwić dalszy handel żywnością czy lekami i nie krzywdzić syryjskiego społeczeństwa. W tej sprawie były jednak opory niektórych południowych państw UE, które mają najsilniejsze związki handlowe z Syrią.

Z powodu sprzeciwu Grecji porzucono inną potencjalnie uciążliwą sankcję, a mianowicie zakaz importu syryjskiego fosforanu. UE kupuje obecnie aż 40 proc. syryjskiej produkcji fosforanu. Grecja się sprzeciwiła, gdyż jest znacznym importerem fosforanu z Syrii.

Ministrowie mają zabronić też handlu szlachetnymi metalami, takimi jak złoto.

Na dotychczasową listę ponad 150 osób, firm i organizacji z Syrii objętych unijnym zakazem wizowym i zamrożeniem aktywów dopisanych ma być siedmiu ministrów odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka.

W poniedziałek ministrowie mają też rozmawiać o pomocy humanitarnej dla Syrii, a dokładnie możliwych opcjach jej dostarczenia. Źródła przyznały, że mogłoby się to odbyć albo tzw. korytarzem humanitarnym z granicy albo w czasie kilkugodzinnego lub kilkudniowego wstrzymania ognia. Najbardziej zaawansowaną opcją pomocy, którą miałby dostarczyć Czerwony Krzyż, jest właśnie opcja kilkugodzinnego zawieszenia ognia. Tym tematem zajmie się w piątek w Tunisie międzynarodowa konferencja grupy "Przyjaciół Syrii", którą zwołano po tym gdy Chiny i Rosja zablokowały rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. Syrii na początku lutego.

Od blisko roku w Syrii trwają inspirowane arabską wiosną protesty opozycji przeciw rządom prezydenta Asada. ONZ szacuje, że w wyniku brutalnego dławienia tych wystąpień przez siły rządowe życie straciło kilka tysięcy osób, w tym ponad 500 dzieci.

Już wcześniej UE informowała, że w ramach przygotowań na najgorsze, opracowywany jest plan ewakuacji obywateli państw UE z Syrii, gdzie mieszka "kilka tysięcy Europejczyków". Europejska Służba Działań Zewnętrznych wzmocniła już swe delegacje w Libanie i Jordanii, by zwiększyć ich możliwości konsularne.

>>> Polecamy: To oficjalne: Komisja Europejska wstrzymała wypłatę 312 mln euro dla Polski