"Business Centre Club nie jest przeciwko jakimkolwiek korporacjom. Jesteśmy za zdrową konkurencją na rynku usług. Chodzi o to, aby klient miał możliwość wyboru, czy decyduje się na usługę kogoś z rekomendacją korporacji, czy też nie. I to będzie najlepszy regulator rynku.

Zawsze wypowiadaliśmy się za liberalizacją, gdyż to otwiera rynek i pomaga konsumentom. Zwiększa się bowiem konkurencyjność, a nic tak dobrze nie robi jakości usług jak konkurencja.

Deregulacja zawodów, moim zdaniem, nie wpłynie bezpośrednio na rynek pracy, bardziej odczuje to rynek usług. Zwiększy się podaż usług, a to powinno skutkować spadkiem ich cen, co powinno ucieszyć konsumentów.

Uważam, że jest szereg zawodów, które nie wymagają licencji np. pośrednicy w obrocie nieruchomościami czy zarządcy nieruchomości.

Reklama

Nie można jednak dokonywać deregulacji mechanicznie. Dotyczy to przewodników turystycznych. Moim zdaniem przewodnicy miejscy nie muszą mieć licencji, ale górscy - tak. Przy deregulacji trzeba brać pod uwagę bezpieczeństwo".