Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,31 proc. i wyniósł 5.873,78 pkt. Po otwarciu francuski indeks CAC 40 spadł o 0,49 proc. i wyniósł 3.509,96 pkt. Po otwarciu notowań niemiecki indeks DAX spadł o 0,31 proc. i wyniósł 7.049,66 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji spadł o 0,32 proc. i wyniósł 18.992,07 pkt.

Indeks WIG 20 na otwarciu spadł o 0,08 proc. i wyniósł 2296,61 pkt. WIG spadł o 0,08 proc. do poziomu 41497,62 pkt.

"Indeksy azjatyckie przyjęły te dane dość spokojnie, natomiast widzimy ruch zniżkowy na rynku towarowym, co może też przyczynić się do pewnego osłabienia na rynkach akcji powiązanych z surowcami, czyli między innymi w Warszawie. W ciągu dzisiejszej sesji poznamy też odczyty PMI dla krajów strefy euro oraz dane o nowych zarejestrowanych bezrobotnych w USA, zatem inwestorzy dostaną sporo czynników, które mogą wpłynąć na notowania" - ocenił analityk BDM Piotr Kaczmarek.

Dodał, że w przypadku warszawskiej giełdy, dawałnby dziś nieco większe szanse stronie podażowej rynku - głównie ze względu na spółki surowcowe.

"Warto zwrócić większą uwagę na akcje PZU. Od kilku dni zachowują się wyraźnie gorzej od rynku i mogą dziś znaleźć się w okolicy wsparcia 315 zł, gdzie można liczyć na próby chwilowego odbicia. Jego styl (lub brak) będzie wskazówką dla dalszych losów tego papieru oraz po części całego WIG20, dla którego PZU ma spore znaczenie" - zaznaczył Kaczmarek.

WIG20 zakończył środę minimalnie pod poziomem 2300 punktów, tracąc 0,06%. WIG spadł o 0,14% do 41.529, 19 pkt. Obroty wyniosły wczoraj 725 mln zł.