"We wtorek inwestorzy nie otrzymali impulsu do zajmowania pozycji lub realizacji zysków na rynku eurodolara. Poniedziałkowa konferencja Bena Bernanke okazała się niewystarczająca do kontynuacji dynamiki, stąd codziennie wystąpienia szefa Rezerwy Federalnej mogą pobudzić ją na dłużej" - poinformormował analityk Noble Markets Radosław Wierzbicki.

Według niego marazm na rynku eurodolara stał się przyczyną osłabienia złotego do euro oraz dolara.

"Drugim argumentem osłabiającym we wtorek złotego była wypowiedź Marka Belki, który twierdzi, że podwyższony poziom inflacji jest przejściowy. Ekonomiści nie spodziewają się podwyżek stóp procentowych u naszych południowych sąsiadów, w tym na Węgrzech oraz w Czechach, co może przyczynić się do generalnego osłabienia walut w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Jeżeli popołudniowa konferencja Bena Bernanke nie wniesie impulsu wzrostowego na rynku eurodolara, złoty prawdopodobnie będzie poruszał się trendem bocznym lub nieznacznie osłabi się do euro i dolara. Poziomami oporu na parze euro-złoty i dolar-złoty będą odpowiednio poziomy 4,1571 zł oraz 3,1245 zł" - zaznaczył Wierzbicki.

We wtorek ok. godz.17:15 za jedno euro płacono 4,1467 zł a za dolara 3,1085 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3317.

Reklama