Indeks WIG20 spadł na otwarciu o 0,43 proc. i wyniósł 2313,54 pkt. Indeks WIG stracił 0,32 proc. i wyniósł 41701,54 pkt.
Kiepskie nastroje widoczne są także na pozostałych parkietach Europy. Brytyjski indeks FTSE 100 spadł o 0,20 proc. i wyniósł 5 857,72 pkt. Po otwarciu notowań niemiecki indeks DAX spadł o 0,21 proc. do 7 063,74 pkt. Francuski CAC 40 stracił 0,25 proc. i wyniósł 3 460,81 pkt, a indeks węgierskiej giełdy BUX obniżył się o 0,13 proc. i wyniósł 18 766,48 pkt.
"Powodów do troski nie brakuje. Od niemal czterech lat zawsze jakieś są pod ręką. Wystarczy sięgnąć ręką i trochę odkurzyć. Aktualnie na tapetę wracają obawy o zadłużone kraje europejskie" - pisze w środowym komentarzu Roman Przasnyski, analityk Open Finance.
Zdaniem analityka, inwestorzy na naszym rynku także mają powody do wstrzemięźliwości w kupowaniu akcji. "Z opublikowanego przez resort skarbu planu prywatyzacji na lata 2012-2013 wynika, że pod młotek pójdą pakiety akcji między innymi PKO, PZU, PGE, JSW, Enea, GPW, BGŻ, Ciechu, Puław, Polic, ZA Tarnów. Presja podaży ciążyć więc będzie nad znaczącą częścią spółek wchodzących w skład WIG20. Im szybciej przestanie, tym lepiej, ale na rychły finał nie ma co liczyć" - ocenia Przasnyski.