Pracy nie gwarantują, a jedynie drenują kieszenie naiwnych, którzy płacą zaliczki. Trudno oszacować skalę zjawiska, jednak legalni pośrednicy coraz częściej mają kontakt z poszkodowanymi.
– Dziennie mamy nawet kilkanaście telefonów dotyczących ofert pracy sygnowanych naszym logo, które zamieścili oszuści – mówi Katarzyna Gurszyńska z Randstad, agencji doradztwa personalnego i pracy tymczasowej.
Pośrednicy sami starają się usuwać z portali oszukańcze oferty. Jest to jednak trudne, bo fałszywych ogłoszeń jest sporo, a do tego pojawiają się nawet w bardzo małych, lokalnych serwisach internetowych. Policja też jest bezradna i większość zawiadomień o przestępstwie kończy się umorzeniem sprawy z powodu niewykrycia sprawców.
Reklama