Kreml przygotowuje się do największej – po przejęciu aktywów Jukosu – nacjonalizacji w sektorze energetycznym. Wszystko odbędzie się zgodnie z prawem i bez procesów pokazów, jak w przypadku Michaiła Chodorkowskiego.
Państwowy koncern Rosnieft zamierza kupić 50 proc. udziałów należących do BP w rosyjsko-brytyjskim konsorcjum TNK-BP. Negocjacje trwają. TNK-BP jest trzecim największym wydobywcą ropy i producentem paliw w Rosji.
Wartość transakcji może wynieść 23 mld dol. – szacuje szwajcarski bank UBS. Byłoby to największe przejęcie naftowych aktywów przez rosyjskie państwo od upadku imperium Jukosu.
To właśnie podział majątku tego koncernu – zainicjowany m.in. przez obecnego szefa Rosnieftu Igora Sieczina – był początkiem ekspansji władz w rosyjskim sektorze energetycznym. Na zakup mienia Jukosu w latach 2004 – 2007 Rosnieft wydał 22 mld dol. Dzięki takim aktywom jak m.in. Jugansknieftiegaz państwowy koncern zdołał sześciokrotnie zwiększyć produkcję ropy i wspiąć się na pozycję lidera w rosyjskim przemyśle naftowym.
Reklama
Zakup aktywów Brytyjczyków w TNK-BP pozwoliłoby Rosnieftowi zwiększyć wydobycie o połowę do 3,7 mln baryłek dziennie. To więcej niż wynosi produkcja Chevronu (ok. 3,5 mln baryłek na dobę, 9. miejsce na świecie) czy Kuwait Petrolium (3,2 mln baryłek, 10. miejsce na świecie). – Ponadto wzrósłby udział państwa w rosyjskim sektorze naftowym z obecnych 36 do 50 proc. – mówi w rozmowie z DGP Dienis Borisow z Nomos-Bank.
Mimo że chęć kupna co najmniej 25 proc. akcji należących do BP wyrazili też rosyjscy współwłaściciele z konsorcjum AAR (Alfa-Akcess – Renova), to Rosnieft ma pierwszeństwo. – BP wybierze układ z rządem, o ile chce dalej prowadzić jakiekolwiek interesy w Rosji – dodaje Borisow.
Rosnieft nie poprzestanie na TNK-BP, w przyszłości należy oczekiwać dalszych nacjonalizacji. – Ekipa Putina rękoma zaufanego człowieka do zadań specjalnych Igora Sieczina przyspiesza konsolidację aktywów na rynku naftowym. Jest to związane z gwałtowną utratą poparcia społecznego w kraju – twierdzi Paweł Salin z moskiewskiego Centrum Politycznej Koniunktury Rosji. – Trwa proces ładowania aktywów w państwowe firmy. To specyficzna forma uwłaszczenia się obecnej ekipy – dodaje.
TNK-BP został utworzony w 2003 r. Brytyjczycy na początku czerwca zdecydowali jednak na pozbycie się swoich udziałów w joint-venture w wyniku licznych kłótni z rosyjskimi współwłaścicielami z AAR. To oni zablokowali w ubiegłym roku utworzenie sojuszu między BP i Rosnieftem w celu eksploatacji złóż na rosyjskim szelfie. Jak utrzymuje szef BP Bob Dudley, w wyniku ciągłych starć akcjonariuszy spółka nie była w stanie podejmować decyzji.