Zawarty w 2003 r. między TVO a Arevą kontrakt przewidywał budowę w systemie "pod klucz" najnowszego francuskiego reaktora EPR generacji III+. Budowa miała się skończyć w 2009 r., a kontrakt opiewał na 3 mld euro. Obecnie wiadomo, że koszty z pewnością przekroczą 5 mld euro. Według Arevy reaktor ma ruszyć dopiero w 2014 r.; TVO utrzymuje, że opóźnienie będzie jeszcze o rok większe.

TVO uważa, że za opóźnienia w realizacji winę ponoszą Areva i Siemens; konsorcjum jest natomiast zdania, że winni są Finowie i skierowało sprawę do międzynarodowego trybunału arbitrażowego w Paryżu.

Teraz TVO wyceniło opóźnienia, wynikające z nich koszty i straty poniesione na 1,8 mld euro. Fińska firma, ogłaszając wysokość roszczeń przypomniała, że cena w kontrakcie była ustalona z góry, za budżet i harmonogram odpowiedzialny jest dostawca.

W odpowiedzi Areva przypomniała, że już w czerwcu złożyła w tej samej sprawie roszczenie na 1,9 mld euro, bo na tyle wyceniła swoje straty, wynikające według francuskiej firmy z winy TVO.

Reklama

W ramach postępowania arbitrażowego, w lipcu 2012 r. trybunał nakazał TVO zapłacić konsorcjum 125 mln euro, z czym fińska firma wstrzymywała się z powodu opóźnień w projekcie.

W Olkiluoto działają obecnie dwa reaktory, uruchomione na przełomie lat 70. i 80. Oprócz trzeciego, powstającego bloku, TVO planuje wybudować czwarty reaktor. Gotowość uczestnictwa w tym przetargu zadeklarowało pięć firm: Toshiba, GE Hitachi, Mitsubishi, koreański KHNP oraz Areva. Technologię EPR Areva zaoferuje również Polsce.

>>> Czytaj też: 900 specjalistów potrzebnych do polskiej elektrowni jądrowej